Najnowszy sondaż IBRiS. PiS na „psychologicznej granicy”

Najnowszy sondaż IBRiS. PiS na „psychologicznej granicy”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Prawo i Sprawiedliwość notuje spadek poparcia. Z sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie portalu Onet.pl wynika, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zbliża się do „psychologicznej granicy”.

Rosnąca , drożyzna w sklepach, problemy z wprowadzaniem zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu - zdaniem Onetu wszystkie te czynniki mogą mieć wpływ na spadek notowań partii rządzącej. A ten jest widoczny, co potwierdza najnowszy sondaż IBRiS.

Sondaż. Traci i PiS, i PO

W porównaniu do poprzedniego badania, Prawu i Sprawiedliwości ubyło 1,9 pkt proc. To sprawiło, że z wynikiem 30,1 proc. PiS znalazło się niebezpiecznie blisko psychologicznej granicy poparcia na poziomie 30 proc. To najgorszy od dawna wynik partii . Podobnie niskie poparcie PiS notował w listopadzie 2020 roku, gdy Trybunał Konstytucyjny zdecydował o faktycznym zaostrzeniu przepisów aborcyjnych w Polsce.

Mimo kłopotów, PiS nadal utrzymuje wysoką przewagę nad Koalicją Obywatelską. Formacja pod kierownictwem Donalda Tuska także zresztą traci poparcie. Na KO chce obecnie głosować 20,2 proc. badanych. To o 1,9 pkt proc. mniej niż przed miesiącem. Również w przypadku Koalicji Obywatelskiej widać tendencję spadkową z miesiąca na miesiąc. Dla porównania – jeszcze w lipcu na KO chciało głosować 26,2 proc. badanych.

Sześć partii w Sejmie

Stawkę partii na podium zamyka Polska 2050 Szymona Hołowni z poparciem na poziomie 12,1 proc. (+ 0,3 pkt. proc. od listopada). Zyskują także dwie inne formacje. Konfederacja cieszy się obecnie sympatią 8,6 proc. wyborców (+1,5 pkt. proc.), Lewica – 7,3 proc. (+0,3 pkt proc.). Na miejsce w ławach poselskich mogliby liczyć także politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Posłowie od Władysława Kosiniaka-Kamysza wprawdzie tracą 0,4 pkt. proc., ale nadal prześlizgują się nad progiem wyborczym z wynikiem 6 proc.

Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, raczej byłoby trudno o dużą frekwencję. Chęć wzięcia udziału w wyborach deklaruje 50,8 proc. badanych. 39,3 proc. z nich jest zdecydowanych na głosowanie, a opcję „Raczej” wybrało 11,5 proc. badanych.