Zamieszanie w sprawie lex Hoc. Nieoficjalnie: PiS nie ma większości, Kraska zapewnia, że ustawa będzie procedowana

Zamieszanie w sprawie lex Hoc. Nieoficjalnie: PiS nie ma większości, Kraska zapewnia, że ustawa będzie procedowana

Sejm, zdjęcie ilustracyjne
Sejm, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
PiS ma problem z nową odsłoną tzw. lex Hoc? Dziennikarz Radia Nowy Świat informuje na Twitterze, że partia Kaczyńskiego nie uzbierała większości potrzebnej do przegłosowania projektów covidowych. Wcześniej wiceminister Waldemar Kraska zapewniał, że Sejm zajmie się projektem jeszcze na czwartkowym posiedzeniu.

Przypomnijmy, że już pod koniec zeszłego roku o tzw. Lex Hoc było bardzo głośno. Projekt przewidywał, że pracodawca będzie miał możliwość zweryfikować, czy jego pracownicy są zaszczepieni i w związku z tą informacją podjąć decyzję w sprawie np. ewentualnego oddelegowania pracownika do innych zadań.

Projekt spotkał się ze sporym oburzeniem, również w szeregach , przez co od miesięcy niemożliwe jest jego procedowanie. Na zmiany naciska Ministerstwo Zdrowia, przedstawiciele władzy spotkali się także z opozycją, by dojść do porozumienia i poszukać poparcia w szeregach przeciwników.

Dodatkowe posiedzenie Sejmu?

Politycy PiS wskazali, że lex Hoc będzie miało ostatecznie inną niż początkowa wersję. Wciąż jednak nikt nie ujawnił, jaka wspomniana wersja będzie. Jak podaje dziennikarz Radia Nowy Świat na Twitterze, nawet szef komisji zdrowia nie precyzuje, czy będzie to jedna ustawa, czy też pakiet ustaw covidowych. Z nieoficjalnych informacji wynika także, że PiS dalej nie ma większości, żeby jakiekolwiek zmiany przegłosować przez co posiedzenie Sejmu ma zostać przedłużone o dodatkowy dzień.

Wcześniej wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił w Sejmie, że projekt zmian, o którym mówi się od dawna, zostanie złożony jeszcze w czwartek 27 stycznia i tego samego dnia będzie również procedowany w Sejmie.

Jak wyjaśniał w czwartek w radiowej Trójce wiceprzewodniczący komisji zdrowia Bolesław Piecha w nowych rozwiązaniach, chodzi o zastąpienie zapisu, mówiącego o okazywaniu pracodawcy certyfikatu covidowego, testem. Test – jak powiedział poseł – nie będzie obowiązkowy, ale pracownik będzie mógł go wykonać raz w tygodniu. Jego wynik będzie ważny 7 dni. Natomiast, jeśli jakiś pracownik nie wykona testu, a w pracy osoba mająca negatywny wynik badania zarazi się, to będzie on musiał na wniosek zakażonego zapłacić odszkodowanie.

Czytaj też:
Może być ustawą hocową 2.0 albo tylko rozszerzyć lex Hoc. Witek o projekcie, który wpłynął do Sejmu