7 lutego Tadeusz Kościński podał się do dymisji. W rozmowie z „Forbesem” były już minister finansów ujawnił powody swojej rezygnacji. - Odpowiadałem za ministerstwo i wszystkie sprawy w nim prowadzone, zarówno te dobre, jak i te złe. Teraz, w obliczu tak silnej nagonki postanowiłem to przeciąć, składając dymisję - stwierdził polityk. - Przychodzi taki czas, że czy się chce, czy się nie chce, trzeba przyjąć odpowiedzialność – dodał.
Dlaczego Kościński podał się do dymisji?
Były już minister finansów ocenił, że Polski ład nie jest czymś złym, ani dla Polski, ani dla społeczeństwa. - To nagonka medialna wywołała wśród Polaków panikę i doprowadziła do obecnie powtarzanej, jednoznacznie złej oceny programu. Dla większości ludzi to, co zaproponowano w Polskim ładzie, jest dobre. Fakt, że teraz źle oceniają te zmiany, wynika z niezrozumienia - tłumaczył.
- Niestety nie było czasu, aby dokładnie wyjaśnić sens wprowadzanych zmian, społeczeństwo przeszło do defensywy, wszyscy skupili się wyłącznie na błędach i już nie było szans, aby to odkręcić - stwierdził. Według Tadeusza Kościńskiego nie mielibyśmy takiej sytuacji, jaką mamy, gdyby ludzie zrozumieli, co jest dobre w programie.
Minister finansów podał się do dymisji
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości poinformowała, że podczas spotkania ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, które odbyło się 7 lutego, podjęto decyzję o przyjęciu rezygnacji ze stanowiska ministra finansów. Anita Czerwińska podkreśliła, że dymisja ma związek z Polskim ładem. – Jest to podyktowane tym, że minister przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną za pewne niedociągnięcia, jakie pojawiły się przy wprowadzaniu nowych zasad podatkowych – tłumaczyła.
Do czasu wyboru nowego ministra finansów jego obowiązki przejął Mateusz Morawiecki. Od nowego szefa resortu będzie zależało, czy obecni wiceministrowie m.in Piotr Patkowski czy Jan Sarnowski pozostaną na stanowiskach. Kto będzie nowym ministrem finansów? Tego na razie nie wiadomo. — To musimy skonsultować jeszcze z prezydentem Dudą — poinformowała rzeczniczka PiS.
Czytaj też:
Cezary Kaźmierczak ma nową propozycję dla rządu. Potrzebny kontrakt z biznesem