Śledztwo w sprawie Grzegorza Brauna umorzone. Sprawie przyjrzy się sąd

Śledztwo w sprawie Grzegorza Brauna umorzone. Sprawie przyjrzy się sąd

Grzegorz Braun
Grzegorz BraunŹródło:Sejm
Grzegorz Braun nie był przesłuchany w sprawie gróźb pod adresem ministra zdrowia. Sąd spawdzi, czy sprawę słusznie umorzono.

31 grudnia warszawska prokuratura umorzyła postępowanie z zawiadomienia ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz marszałek Sejmu Elżbiety Witek w sprawie gróźb, które poseł Konfederacji Grzegorz Braun 16 września w Sejmie skierował pod adresem ministra.

Poseł ukarany, śledztwo umorzone

Chodzi o słowa „będziesz pan wisiał”, które Braun wypowiedział, gdy miał już wyłączony mikrofon. Poseł został za to ukarany najwyższą możliwą karą pieniężną przez Prezydium Sejmu – na pół roku jego uposażenie obniżono o połowę, a dietę poselską o 100 proc.

Sąd sprawdzi, czy śledztwo słusznie zostało umorzone – pisze „Rzeczpospolita”. W rozmowie z dziennikiem rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz powiedziała, że powodem takiej decyzji był brak znamion czynu zabronionego. – Groźba musi być realna – dodała Skrzyniarz.

Zarzuty dla Grzegorza Brauna możliwe?

Poseł w tej sprawie nie został przesłuchany. Dlaczego? Prawnik, który chce zachować anonimowość powiedział „Rz”, że powodem może być chęć zachowania sobie furtki przez prokurator prowadzącą sprawę do postawienia Braunowi zarzutów w przyszłości. Źródła gazety sugerują, że minister zdrowia Adam Niedzielski prawie na pewno złoży zażalenie na decyzję o umorzeniu postępowania. Wtedy sąd nakaże je wszcząć, a prokuratura będzie mogła przesłuchać posła. „Nie mogłaby bowiem Brauna najpierw przesłuchać jako świadka, a potem w tym samym postępowaniu jako podejrzanego” – wyjaśnia gazeta.

Prezydium Sejmu ukarało Brauna nie tylko za skandaliczne słowa pod adresem ministra. Parlamentarzysta narobił sobie długów także za nienoszenie maseczki w Sejmie. W zeszłym roku „Rz” wyliczyła, że kary nałożone na posła w tej kadencji m.in. za niestosowanie się do tego zapisu wynoszą już ponad 150 tys. zł.

Czytaj też:
Zamieszanie na komisji z udziałem Grzegorza Brauna. „Proszę nie brnąć dalej w śmieszność”

Źródło: Rzeczpospolita/Wprost.pl