Starcie marszałków. Grodzki zagroził Pękowi sądem i dostał odpowiedź

Starcie marszałków. Grodzki zagroził Pękowi sądem i dostał odpowiedź

Marek Pęk i Tomasz Grodzki
Marek Pęk i Tomasz Grodzki Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki z KO oburzył się słowami wicemarszałka Marka Pęka. Ostrzegł go, że sprawa może skończyć się w sądzie. Przedstawiciel PiS odpowiedział, przypominając o jeszcze innej sprawie.

Wszystko zaczęło się od wystąpienia, które marszałek Grodzki skierował do ukraińskich parlamentarzystów. W piątek 25 marca zamieścił na Twitterze film, w którym przeprosił Ukraińców za fakt, iż niektóre firmy kontynuują działalność w Rosji oraz za to, że „nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś”.

Zwrócił dodatkowo uwagę, iż „nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów”. – W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom – finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi – mówił Grodzki.

Pęk chce odwołania Grodzkiego

Dzień po tym zdarzeniu wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie Grodzkiego z funkcji. Jego wypowiedź nazwał „skandaliczną” i stwierdził, że Polsce nie wolno sugerować finansowania „zbrodniczego reżimu Putina”. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na czwartek 31 marca zaplanował posiedzenie senackiego klubu PiS w tej sprawie.

Pęk zarzuca Grodzkiemu zdradę stanu. Grodzi straszy sądem

W poniedziałek 29 marca Marek Pęk stwierdził, że wystąpienie Grodzkiego „wypełnia znamiona zdrady polskiej racji stanu”. Raz jeszcze podkreślał, że musi on stracić pełnioną funkcję. Z kolei Grodzki obruszył się na słowa Pęka i ostrzegł go, że sprawa może skończyć się w sądzie.

– Jeżeli zdradą ktoś nazywa opowiadanie się za jak najszybszym zakończeniem wojny i za jak najostrzejszym potraktowaniem Rosji, to jest typowe odwracanie kota ogonem – ocenił marszałek Senatu. – Jeżeli będzie to powtarzał, spotkamy się w sądzie dodał pod adresem Pęka.

Wicemarszałek z PiS odpowiedział na to na Twitterze. „Marszałkowi Grodzkiemu, który straszy mnie sądem przypomnę, że w sądzie czekają na niego już od ponad roku, a dokładnie od 374 dni.... #LicznikGrodzkiego” – napisał, przypominając o wniosku o uchylenie immunitetu polityka KO, który od ponad roku oczekuje na rozpatrzenie.

Czytaj też:
„To najlepszy prezent dla Putina”. Tusk „przestrzega” Kaczyńskiego w przededniu rocznicy katastrofy smoleńskiej