Była ukraińska premier Julia Tymoszenko we wtorek wieczorem była gościem Faktów po Faktach na antenie TVN24. Liderka opozycyjnej partii Batkiwszczyna mówiła o wojnie na Ukrainie i masakrze w Buczy.
Wojna na Ukrainie. Tymoszenko: Polacy są jak bliska rodzina
Tymoszenko stwierdziła, że Rosjanie, chcą zlikwidować ukraiński naród. – Dlatego teraz chcą zabijać nasze kobiety, nasze dzieci – mówiła. – Cały świat jest w szoku, patrząc na to, co wydarzyło się w Buczy. Mamy do czynienia z testem dla całego wolnego świata – dodała.
Zdaniem Tymoszenko, świat musi zademonstrować, że potrafi zebrać się razem i zatrzymać zbrodniarzy wojennych.
– W te straszne dni chciałabym powiedzieć całemu polskiemu narodowi i polskim przywódcom, jak bardzo dziękuję za to, że jak prawdziwa bliska rodzina, nie tylko jak przyjaciele, ale bliska rodzina, stajecie przy Ukrainie. Nie realizujecie podwójnych standardów, realizujecie prawdziwe wartości – mówiła. – Macie bardzo klarowne stanowisko. Gdyby takie stanowisko było prezentowane przez wszystkie państwa europejskie, wojna już by się zakończyła. Potrzebujemy jasnego stanowiska i tego, żeby reagować na rosyjskie zbrodnie wojenne – dodała.
W dalszej części rozmowy ponownie dziękowała „całemu narodowi polskiemu oraz polskim liderom”.
– Chciałabym podziękować za to, że wy nazywacie to po imieniu: morderców – mordercami, wojnę woja, zło i cierpienie – złem i cierpieniem. Musimy działać razem. Jestem głęboko przekonana, że to, co pokazuje Polska, to jest ten wysoki poziom moralności i wolności, które muszą zademonstrować wszystkie kraje wolnego świata – oceniła.
„Putina może zatrzymać tylko siła”
Tymoszenko przyznała, że jeszcze jako premier w relacjach z Putinem widziała, jakie działania będzie podejmowała Rosja w miarę upływu czasu. – Nigdy nie ufaliśmy Putinowi – podkreśliła. – Widzimy bardzo wyraźnie, jakie fantazje realizuje. On chce nas całkowicie zniszczyć i zbudować droga wojny nowy Związek Radziecki – dodała.
Była ukraińska premier wezwała do zatrzymania Putina i jego armii. – Jego może zatrzymać tylko siła. Mamy do czynienia z historyczną chwilą. To historyczna chwila dla całej ludzkości, żeby zatrzymać to zło na terytorium Ukrainy. Dlatego ważne jest, żeby cały świat się zjednoczył i zrozumiał, że tylko działając razem, możemy raz na zawsze to zło pokonać. Proszę wszystkich, żebyśmy nie przegapili tego momentu – apelowała. – Jest to sfora, która przyszła do wolnego kraju, żeby zamordować wolny naród – dodała.
Tymoszenko uważa, że pokój nie będzie możliwy, dopóki Ukraina nie pokona Rosji.
– Jako kraj nie możemy przyjąć żadnego ultimatum w tzw. rozmowach pokojowych. Trzeba ukarać zło, które zostało popełnione. To jest nasze obecne stanowisko – mówiła była ukraińska premier. – Sami nie będziemy w stanie tego zrobić, ale z pomocą świata razem będziemy w stanie osiągnąć to zwycięstwo – dodała.
Czytaj też:
Izrael zaostrza ton ws. wojny na Ukrainie? Yair Lapid po raz pierwszy wprost oskarża Rosjan