Podczas programu Strefa Starcia w TVP Info rozmawiano o rosyjskich gazie. Hanna Gill-Piątek zwróciła uwagę, że opozycja już wcześniej zgłaszała poprawkę, aby Polska odcięła się od gazu z Rosji, ale ona przepadłą głosami Zjednoczonej Prawicy. – Rozumiem argument, że nie da się z dnia na dzień zamknąć kopalni i zakręcić kurka z gazem – powiedziała posłanka Polski 2050.
Prowadzący rozmowę przypomniał polityk słowa Szymona Hołowni w kontekście środków zapobiegawczych i kopalni w Turowie. Gill-Piątek zaprzeczyła, ale do dyskusji włączył się europoseł PiS, który stanął po stronie Michała Adamczyka. – Nie no, to jakieś szaleństwo, przecież cała Polska widziała, jak nagrywał w samochodzie – podkreślał Dominik Tarczyński. W odpowiedzi usłyszał od Karoliny Pawliczak, że przerywając, jest „bardzo niekulturalny”.
Dominik Tarczyński zarzucił Hannie Gill-Piątek mówienie nieprawdy
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości bronił się, że posłanka Polski 2050 mówi nieprawdę. – Nie będą tutaj z panem konkurować na chamstwo, bo pan mnie sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem – zripostowała Gill-Piątek. Tarczyński mówił, że takie są fakty i „to nie jest metoda na dyskusję”. Polityk PiS dał dokończyć wypowiedź posłance Polski 2050 i wówczas odniósł się do sprawy.
Tarczyński zaznaczył, że w czasie, gdy Gill-Piątek kończyła swoją myśl, zajęło mu 15 sekund zweryfikowanie stwierdzenia będącego przedmiotem sporu. – Niech pani to przeczyta dla widzów – domagał się eurodeputowany PiS. – Przepraszam panie redaktorze, czy mamy dzisiaj jedną gwiazdę? – zapytała Adamczyka Pawliczak. Posłanka 2050 zareagowała, że w cytowanej wypowiedzi nie było mowy o tym, że trzeba wyłączyć kopalnię „pstryczkiem z dnia na dzień”.
Co powiedział Szymon Hołownia? „Tutaj nie ma trzeciej drogi”
Sytuację próbował jeszcze uspokoić dziennikarz TVP, który podkreślił, że decyzja o drożeniu środków zapobiegawczych miała rygor natychmiastowej wykonalności i nie było tam mowy o okresie przejściowym. – Tutaj nie ma trzeciej drogi – podsumował. Michał Karnowski z portalu wpolityce.pl, starając się rozstrzygnąć spór przyznał, że Hołownia po czasie „zreflektował się” i zmienił swoje zdanie.
Czytaj też:
Nowy szef za sterami TVP World. Możecie pamiętać go z jednej wpadki