Zdradził Ukrainę, oskarża Polskę. Skandaliczne tezy byłego prezydenta

Zdradził Ukrainę, oskarża Polskę. Skandaliczne tezy byłego prezydenta

Wiktor Janukowycz
Wiktor JanukowyczŹródło:Newspix.pl / Michal Chwieduk / Edytor.net
Oskarżony o zdradę stanu były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz uderza w relacje polsko-ukraińskie. W sześciostronicowym dokumencie wystosował absurdalne ostrzeżenie dla Ukraińców wobec rzekomych zamiarów Polski. Jego zdaniem władze w Warszawie chcą zająć zachodnie obwody Ukrainy.

Były prezydent Ukrainy, którego Rosjanie ponownie chcą wykorzystać jako swoją marionetkę, zamieścił oświadczenie za pośrednictwem swojego prawnika. Pada w nim szereg kuriozalnych, ale wpisujących się w rosyjską narrację, twierdzeń. Wiktor Janukowycz w tonie udawanej troski ocenia, że Ukraina de facto wojnę już przegrała i powinna z szacunkiem negocjować z Rosją. Ostrzega też Kijów przed rzekomymi imperialnymi zapędami... Polski. Zdrajca Ukrainy twierdzi, że Warszawa ostrzy sobie zęby na zachodnie obwody sąsiedniego kraju.

Wojna na Ukrainie. Janukowycz straszy „połączeniem z Polską”

Janukowycz twierdzi m.in. że „państwowość Ukrainy jest w najwyższym stopniu zagrożona”. Nie chodzi mu jednak o zbrodniczą inwazję Rosji, ale o... Polskę. „Grozi jej całkowite zniszczenie. Nie chodzi tylko o ryzyko utraty rozległych terytoriów na południu i wschodzie naszego państwa. Na zachodnich granicach kraju też nie jest tak łatwo” – pisze Janukowycz.

Były prezydent Ukrainy pisze, że Polska wziąć pamięta marzec 1923 roku, kiedy Galicja Wschodnia i zachodnia część Wołynia zostały włączone do II Rzeczypospolitej. „Obecne sytuacyjne zbliżenie z Polską niesie ze sobą ryzyko, że Ukraina może zostać zmuszona do zaakceptowania faktycznego połączenia z Polską, gdyż groziłaby jej ekonomiczna niezdolność do obrony suwerenności. Jest to konsekwencja europejskiego marzenia, dla którego naród ukraiński rzekomo wyszedł na swój ostatni Majdan” – napisał Janukowycz. Przypomnijmy, że jest on oskarżany m.in. właśnie o zbrodnie na Majdanie w 2014 roku, gdy wydał zgodę na użycie broni wobec protestujących. Później do zarzutów doszła także zdrada stanu.

Były prezydent nie poprzestaje jednak na straszeniu Polską. Były prezydent twierdzi, że Ukraina przegrywa w wojnie, dlatego przyszłe porozumienie z Rosją prawdopodobnie nie zostanie podpisane na korzyść Ukrainy. Zaleca negocjacje nie z pozycji siły, ale z szacunkiem do najeźdźcy.

Tak Rosjanie chcieli wykorzystać Janukowycza

Warto podkreślić, że zdaniem władz Ukrainy Wiktor Janukowycz już w początkach wojny był szykowany jako marionetkowy prezydent w razie zdobycia Kijowa i obalenia bądź zabicia Wołodymyra Zełenskiego. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow mówił o spisku z udziałem byłego szefa Sądu Konsytucyjnego.

Ołeksandr Tupicki miał pomóc zalegalizować powrót Janukowycza. Sprawa sięga początku tego roku, gdy do sądu w Kijowie wpłynął wniosek prawników byłego prezydenta o przywrócenie mu statusu głowy państwa. W pierwszych dniach wojny prywatny samolot Janukowycza poleciał do Mińska. Traktowano to jako przygotowania do przewrotu. Sam były prezydent apelował do Wołodymyra Zełenskiego, by ten poddał się i prosił Rosjan o utrzymanie go przy życiu.

Czytaj też:
Janukowycz dla rosyjskich mediów: Żałuję, że Zełenski nie skorzystał z mojego planu

Źródło: WPROST.pl