Prezes PZT miał napastować seksualnie kobiety. Państwowa komisja ds. pedofilii reaguje

Prezes PZT miał napastować seksualnie kobiety. Państwowa komisja ds. pedofilii reaguje

Mirosław Skrzypczyński
Mirosław Skrzypczyński Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii poinformował, że komisja zwróciła się do prokuratury o informacje dotyczące sprawy prezesa PZT Mirosława Skrzypczyńskiego. Błażej Kmieciak ocenił, że „niezwykle istotne” jest zabranie w sprawie głosu przez posłankę Katarzynę Kotulę.

Z ustaleń Onetu wynika, że prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński przez lata miłą znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną, a także molestować i bić zawodników, z którymi współpracował w Energetyku Gryfino. Po publikacji artykułu prezes PZT zaprzeczał medialnym doniesieniom i zapewniał, że wszystkie zarzuty pod jego adresem są nieprawdziwe. Domagał się też ujawnienia nazwisk osób, które go oskarżają.

Prezes PZT molestował zawodniczki. Katarzyna Kotula ujawnia

Na ujawnienie swojej historii pod nazwiskiem zdecydowała się posłanka Lewicy Katarzyna Kotula. Skrzypczyński miał ją napastować seksualnie, gdy pod koniec lat 80. trenowała w klubie Energetyk Gryfino. Miała wówczas 13 lat. – Podczas treningów pozwalał sobie — wobec nas, kilkunastoletnich dziewczynek — na obrzydliwe komentarze. Komentował dojrzewanie naszych ciał, krzyczał: „ale masz cycuszki!”. Innym razem potrafił powiedzieć, że mamy „fajne tyłki”. Chłopców pytał, czy mieliby ochotę nas pomacać. Jedno zdanie powtarzał w kółko, było jego ulubione: „jak kobieta mówi »nie«, to myśli »tak«”. Po pewnym czasie te obrzydliwe, seksistowskie teksty stały się normą. Miałyśmy wtedy po trzynaście, czternaście lat – opowiadała posłanka. Kotula powiedziała, że Skrzypczyński „w trakcie treningów zaczął szukać okazji do kontaktu fizycznego” i ujawniła, że „za zamkniętymi drzwiami dotykał ją po miejscach intymnych, po piersiach, pośladkach”.

Swoją historię ujawniła także pani Ewa, która była zatrudniona przy obsłudze tenisowego Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich w sierpniu tego roku. Po ujawnieniu tych zdarzeń głos zabrali tenisiści, w tym Iga Świątek i Hubert Hurkacz, którzy wyrazili solidarność z ofiarami przemocy i wyrazili sprzeciw wobec agresji w sporcie.

Z kolei wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oświadczył, że jest „wstrząśnięty” doniesieniami na temat prezesa PZT i poinformował, że spółki Skarbu Państwa, które nadzoruje, powinny wstrzymać finansowanie dla związku.

Komisja ds. pedofilii reaguje

W sprawie prezesa PZT zareagowała również państwowa komisja ds. pedofilii. Przewodniczący komisji Błażej Kmieciak poinformował w rozmowie z Onetem, że 2 listopada tego roku wystąpiono do prokuratury o przekazanie informacji dotyczącej sprawy Skrzypczyńskiego. – Chcemy wiedzieć, czy jest prowadzone postępowanie oraz jakie są dokładne informacje na ten temat. Na odpowiedź jeszcze czekamy. O sprawie, którą przedstawiła pani poseł Katarzyna Kotula, nie byliśmy powiadomieni wcześniej – przekazał. Według przewodniczącego komisji wszystko wskazuje jednak na to, że sprawa, w której interweniowała komisja, już się przedawniła. Podkreślił jednak "jak niezwykle istotnym jest fakt tak głośnego, wyraźnego i jednoznacznego zabrania przez panią poseł Kotulę głosu".

Kmieciak wskazał też, że w sprawie Skrzypczyńskiego działania powinno podjąć ministerstwo sportu. – Wydaje się naturalnym wręcz natychmiastowe przeprowadzenie postępowania sprawdzającego, którego celem będzie wyjaśnienie sprawy. Myślę, że ważnym byłoby również powiadomienie opinii publicznej o jego efekcie – powiedział.

Czytaj też:
Iga Świątek zabrała głos ws. Mirosława Skrzypczyńskiego. „Nie mogę przemilczeć pewnych spraw”
Czytaj też:
Posłanka przeszła przez piekło. Fedorowicz: Gdyby to spotkało którąś z moich wnuczek…

Źródło: Onet