Zełenski o wiosennej ofensywie: Rosjanie nadal mają czas, żeby się wycofać

Zełenski o wiosennej ofensywie: Rosjanie nadal mają czas, żeby się wycofać

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: Facebook / @Володимир Зеленський
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas swojego ostatniego wystąpienia zapewniał, że Ukraina definitywnie wyzwoli swoje terytoria, tymczasowo okupowane przez rosyjskie wojsko. Ostrzegał, że jeśli najeźdźcy nie opuszczą tych terenów dobrowolnie, to zostaną zniszczeni.

Zełenski: Rosjanie powinni wiedzieć

Zełenski do dziennikarzy zwrócił się podczas wizyty we wsi Yahiodne w obwodzie czernichowskim. Polityk udał się tam w rocznicę wyzwolenia wsi z rąk rosyjskich. – Dopóki będziemy się przesuwać na froncie, nie mogę powiedzieć kiedy będziemy gotowi na konkretne rzeczy. Ale przygotowujemy się, żeby być silni w bitwie o wyzwolenie okupowanych ziem – mówił prezydent Ukrainy.

– To trudne powiedzieć dokładnie, kiedy i gdzie to nastąpi. Nie będę mówił o konkretnych sprawach, bo nie możemy dać terrorystom z Federacji Rosyjskiej szansy na przygotowanie na nasze metody i kroki de-okupacyjne. Ale podejmiemy je i powinni o nich wiedzieć – podkreślał.

Prezydent Ukrainy życzył Putinowi piwnicy z wiadrem

Zełenski podkreślał, że nie chodzi o zabijanie Rosjan, tylko wyparcie ich z ukraińskich ziem. – Nadal mają czas, żeby odejść, inaczej ich zniszczymy – deklarował. W trakcie swojej wizyty w obwodzie czernichowskim Zełenski odwiedził też szkołę, w której przetrzymywano ukraińskich cywilów jako zakładników.

— Mogę życzyć prezydentowi Rosji, aby resztę swoich dni spędził w piwnicy i z wiadrem służącym za toaletę – powiedział Zełenski, nawiązując do tamtej sprawy. We wsi Yehidne w niewoli przetrzymywano 299 dorosłych i 67 dzieci z Ukrainy. Zlokalizowano tam sztab armii rosyjskiej, więc cywilów potraktowano jak tarczę, chroniącą przed ostrzałem strony ukraińskiej.

Zbrodnie Rosjan na ludności cywilnej

Pod koniec ubiegłego roku ONZ opublikowała raport na temat rosyjskich zbrodni wojennych na cywilach popełnionych podczas pierwszych sześciu tygodni wojny w trzech obwodach Ukrainy. Udokumentowano co najmniej 441 przypadków śmierci, a kolejne było w trakcie weryfikacji.

Szefowa misji ONZ ds. monitorowania praw człowieka w Ukrainie Matilda Bogner tłumaczyła wówczas, że Rosjanie na początku inwazji dokonywali zbiorczych egzekucji oraz ataków na pojedyncze osoby.

Chodziło o sytuacje, w wyniku których zginęły setki cywilów w miastach i wsiach na terenie obwodów kijowskiego, czernichowskiego oraz sumskiego do 6 kwietnia 2022 roku. Cywile byli celami rosyjskich wojsk podczas przemieszczania się w obrębie osiedli lub między nimi, czy podczas prób ucieczki przed wojną. Zdaniem Bogner zbadane przypadki mogą „stanowić zbrodnię wojenną polegającą na umyślnym zabijaniu”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Ukraina otrzymała pierwsze MiG-i z Polski. „Będą zabiegać o dalsze wsparcie”
Czytaj też:
Tusk o sygnale dla rządu Morawieckiego. Nawiązał do wizyty Zełenskiego w Polsce