Michał Rachoń zszokowany słowami polityka. „Chamem można być, ale w domu”

Michał Rachoń zszokowany słowami polityka. „Chamem można być, ale w domu”

Kadr z programu „Woronicza 17” (30 kwietnia)
Kadr z programu „Woronicza 17” (30 kwietnia) Źródło:TVP
Polityka klimatyczna i porozumienie Polski 2050 oraz PSL na zbliżające się wybory to tematy, które wywołały żywiołową dyskusję w studiu TVP Info. W pewnym momencie jeden z polityków wypowiedział słowa, które wywołały szybką reakcję zaskoczonego Michała Rachonia.

W dzisiejszym wydaniu programu „Woronicza 17” na antenie TVP Info jednym z poruszonych wątków było porozumienie, które z myślą o wyborach parlamentarnych zawarły Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe. Prowadzący program zapytał Pawła Bejdę, jakie sprawy połączyły te dwa polityczne byty i czy PSL zgadza się z podejściem partii Hołowni m.in. do polityki klimatycznej, w tym z planem odejścia od węgla.

Rachoń powtarzał pytanie o politykę klimatyczną. Bejda: Mogę odpowiadać tylko i wyłącznie za swoje ugrupowanie

– Przede wszystkim chcemy odpartyjnić polską szkołę, chcemy odpartyjnić w ogóle polskie państwo, chcemy wyprowadzić politykę ze szkół – powiedział polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego i dodał również m.in., że opowiada się za utrzymaniem wszystkich kontraktów zbrojeniowych. – Jest to absolutnie dobra propozycja dla Polaków (porozumienie Polski 2050 i PSL – red.). Jest to taka propozycja dla zawiedzionych tym, że głosowali na rząd – dodał poseł.

Michał Rachoń oczekiwał jednoznacznej odpowiedzi od gościa swojego programu. – Czy pan zgadza się z podejściem do polityki klimatycznej? – zapytał po raz kolejny prowadzący. – To być może będzie tematem naszej dyskusji – odparł poseł. Pytanie o politykę klimatyczną i prośba o jasną deklarację padało jeszcze wielokrotnie. – Mogę odpowiadać tylko i wyłącznie za swoje ugrupowanie. Mnie nie odpowiada w pewnych działach polityka klimatyczna , m.in. wprowadzenie na siłę samochodów elektrycznych – powiedział Paweł Bejda.

Rachoń nie dowierzał, że usłyszał te słowa. „Chamem można być, ale w domu”

– PSL próbuje kolejny raz zrobić tę samą sztuczkę. W 2015 roku, po zdewastowaniu polskiego rolnictwa, otrzymali tylko 16 mandatów, później powiedzieli, że się zmienili, przekonali Pawła Kukiza, że są innym ugrupowaniem i będą inaczej się zachowywali. Wprowadziliśmy razem 30 posłów, ale okazuje się, że się nic nie zmienili. Bo jeżeli mówi w tej chwili o odpolitycznieniu ministerstw i spółek Skarbu Państwa… – rozpoczął Jarosław Sachajko, a na tym etapie audycji kilku polityków próbowało zabrać głos jednocześnie, przez co ich wypowiedzi nie były zrozumiałe.

– Proszę nie przeszkadzać, panie pośle. Chamem można być, ale w domu – powiedział Jarosław Sachajko, który wcześniej kilkakrotnie prosił o to, aby inni uczestnicy rozmowy pozwolili mu zabrać głos. Wypowiedź polityka wyraźnie zaskoczyła Michała Rachonia. – W domu? – zapytał zdziwiony. – Wypraszam sobie – wtrącił Paweł Bejda. Goście programu „Woronicza 17” wciąż wypowiadali się jednocześnie, a Michał Rachoń ostatecznie oddał głos Januszowi Kowalskiemu.

Czytaj też:
Zjednoczona Prawica triumfuje, gorzki „sukces” Porozumienia. Najnowszy sondaż
Czytaj też:
Dmitrij Miedwiediew zaatakował Polskę. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał