KO reaguje na wypadek Black Hawka. „Fakty są wstrząsające”

KO reaguje na wypadek Black Hawka. „Fakty są wstrząsające”

Amerykańskie śmigłowce Black Hawk, zdjęcie ilustracyjne
Amerykańskie śmigłowce Black Hawk, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Flickr / Department of Defence
Posłowie KO Marcin Kierwiński i Maciej Lasek zaapelowali o odwołanie wiceministra Macieja Wąsika w związku z wypadkiem Black Hawka na pikniku wojskowym. Helikopter zahaczył o linię energetyczną na oczach uczestników.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę na pikniku wojskowym w Sarnowej Górze. Świadkowie zdarzenia przekazali, że śmigłowiec latał bardzo nisko, tuż nad ludźmi. Portal ciechanowinaczej.pl donosił, że w pewnym momencie maszyna zahaczyła o „fragment linii energetycznej, która spadła na auta i w miejsce, gdzie w pobliżu stały rodziny z dziećmi”. Szczęśliwie zerwana została jedynie linia napinająca słupy, która nie była pod napięciem.

Chociaż incydent wywołał duże zamieszanie, nikt nie ucierpiał. Bardziej niepokojące są okoliczności zdarzenia. Z ustaleń RMF FM wynika, że na pokładzie maszyny znajdował się pilot, który w 2009 roku doprowadził do śmiertelnego wypadku wojskowego śmigłowca. Zdarzenie miało miejsce w Bydgoszczy podczas przygotowań do misji w Afganistanie.

Wiceminister Maciej Wąsik przyznał w Polsat News, że pomógł wójtowi w ściągnięciu śmigłowca na uroczystość w Sarnowej Górze, ale przestrzegał opozycję przed ferowaniem wyroków.

Wypadek z udziałem Black Hawka. Opozycja chce dymisji

Na te informacje zareagowała opozycja. –Nie pierwszy raz w tej kampanii wyborczej służby mundurowe są wykorzystywane jako tło dla polityków PiS albo jako elementy prowadzenia kampanii. Mamy do czynienia ze skandalicznym zaniedbaniem obowiązków. Nie chcę przesądzać, czy to wina pana Wąsika, Kamińskiego czy Komendanta Głównego Policji, ale nowe fakty, że pilot miał wypadek, są wstrząsające – powiedział Marcin Kierwiński. – Głupota kosztuje czasem życie niewinnych ludzi, to kolejny powód, by minister Wąsik podał się do dymisji – dodał.

Poseł Maciej Lasek zapowiedział, że posłowie złożą wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli zasad dysponowania policyjnym sprzętem lotniczym. – Nasze źródła donoszą, że naprawa może kosztować kilkaset tys. dolarów, a za to tak naprawdę zapłacą podatnicy – mówił.

W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie wszczęła postępowanie w tej sprawie. – Śledztwo będzie prowadzone pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lotniczym – przekazał Piotr Tyszka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie.

Czytaj też:
Maciej Wąsik komentuje doniesienia o członku załogi Black Hawka. „Nie radziłbym opozycji”
Czytaj też:
Incydent z policyjnym Black Hawkiem. „Taki sam mechanizm jak przy katastrofie w Smoleńsku”