Bartosz Arłukowicz wrócił do Sejmu po przerwie. „Traktują mnie jak pierwszaka teraz”

Bartosz Arłukowicz wrócił do Sejmu po przerwie. „Traktują mnie jak pierwszaka teraz”

Bartosz Arłukowicz
Bartosz Arłukowicz Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
Bartosz Arłukowicz po czterech latach wrócił z Brukseli na Wiejską. – Zderzenie z Czarnkiem, Ziobro i z Wójcikiem przywraca człowieka na ziemię – stwierdził wiceprzewodniczący PO.

Po niemal czterech latach zasiadania w Parlamencie Europejskim Bartosz Arłukowicz wystartował w wyborach parlamentarnych i dostał się do Sejmu. Zanim został eurodeputowanym, polityk PO był posłem przez trzy kadencje.

Arłukowicz: Traktują mnie jak pierwszaka teraz

– Traktują mnie jak pierwszaka teraz. Urzędnicy i cała biurokracja sejmowa traktują mnie, jakbym był pierwszy raz. Muszę przejść dziesiątki szkoleń, karteczki podpisywać itd. Trochę mnie to bawi, bo znam Sejm bardzo dobrze, jak własną kieszeń, bo byłem w nim 12 lat – mówił Arłukowicz w TVN24.

Poseł porównał standardy w polskim i w . – Toczyłem niejedną ciężką debatę sejmową, naprawdę trudne rzeczy się działy, ale pojechałem do PE, byłem tam cztery lata, poznałem trochę inną europejską, światową politykę i po powrocie zderzenie z Czarnkiem, Ziobro i z Wójcikiem przywraca człowieka na ziemię – powiedział Arłukowicz, nawiązując do wtorkowej debaty nad wyborem członków KRS z ramienia Sejmu.

Jak wskazał, w PE „też się działy bitwy polityczne, ale jednak miało to trochę inny wymiar dyplomacji”. – Kiedy szukać dyplomacji u ministra Ziobry, Czarnka czy Kalety to darmowa robota – dodał.

Krótka przerwa na Sejm?

Arłukowicz został też zapytany o to, czy wrócił do Sejmu tylko na kilka miesięcy, a wiosną wystartuje ponownie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Nie wiem tego jeszcze dzisiaj, jak się życie potoczy. Na razie układamy rząd. To bardzo trudne zadanie i skomplikowane, w sensie takim, że prezydent Duda nie pomaga. Czas płynie, tygodnie mijają – powiedział.

Poseł unikał też odpowiedzi na pytanie, czy może wrócić na stanowisko ministra zdrowia w nowym rządzie. – Ja tę pracę ministra zdrowia znam dobrze, byłem ministrem zdrowia przez cztery lata. Nie jest to najłatwiejsza robota w Polsce jaką można sobie znaleźć, ale też od niczego się nigdy nie uchylałem, od żadnej odpowiedzialności – powiedział. – Rozmowy różne się toczą, toczyły i będą toczyły pewnie jeszcze chwilkę – dodał Arłukowicz.

Czytaj też:
Arłukowicz zdiagnozował polityków PiS. „Mieli napęczniałe żyły i szaleństwo w oczach”
Czytaj też:
O czym prezes Kaczyński dyskutował z marszałkiem Hołownią? Ustalono przebieg rozmowy