Szefowa Kancelarii Prezydenta obawia się eskalacji. Powód? „Opieszałe działanie” Bodnara

Szefowa Kancelarii Prezydenta obawia się eskalacji. Powód? „Opieszałe działanie” Bodnara

Grażyna Ignaczak-Bandych /
Grażyna Ignaczak-Bandych / Źródło:PAP / Paweł Supernak
Pod zakładami karnymi, w których znajdują się byli posłowie, trwają protesty. Szef Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych uważa, że te mogą jeszcze eskalować. Co może na to wpłynąć?

Na platformie X (dawniej: Twitter) Grażyna Ignaczak-Bandych, sekretarz Rady Gabinetowej, napisała o swoich „obawach” w kontekście przebywających obecnie w miejscach odosobnienia: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Ignaczak-Bandych: To rażące naruszenie elementarnej sprawiedliwości

Przypomnijmy: w grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał polityków na dwa lata więzienia w sprawie tzw. afery gruntowej, sięgającej czasów Koalicji PiS-Samoobrona-LPR.

„Jeśli Prokurator Generalny [Adam Bodnar – red.] będzie działał opieszale w sprawie wydania opinii w sprawie aresztowanych Ministrów, to obawiam się, że protesty pod więzieniami będą rosły” – uważa Ignaczak-Bandych. „Dlatego, że jest to niezgodne z poczuciem sprawiedliwości wśród ludzi i jest to rażące naruszenie elementarnej sprawiedliwości. Nie można tak postępować” – dodała.

Protestujących można spotkać pod zakładem karnym: w Radomiu (tutaj z Warszawy przetransportowano Kamińskiego), jak również w Przytułach Starych koło Ostrołęki (tutaj natomiast znajduje się Wąsik).

„Wielu skazanych bandytów chodzi po ulicach, czekając na umieszczenie w zakładach karnych, a tu zauważamy niezwykle szybką sprawność Państwa w działaniu. Gdyby w jakiejkolwiek innej dziedzinie wykazywać połowę tej sprawności, to byłoby wspaniale” – zakończyła wpis sekretarz Rady Gabinetowej.

Kolejny ruch Bodnara? Najprawdopodobniej w ciągu „kilku dni”

11 stycznia prezydent wszczął postępowanie ułaskawieniowe. Andrzej Duda wnioskował także o zwolnienie byłych posłów z miejsc odosobnienia na czas trwania całej procedury, powołując się na zapisy Kodeksu postępowania karnego.

Prokurator Generalny w rozmowie z TVN24 powiedział, że na żądanie Dudy ma obowiązek wszcząć postępowanie. Sprawa będzie w najbliższych dniach analizowana – Adam Bodnar musi zająć w tej sprawie stanowisko. Pytany, kiedy można spodziewać się kolejnego ruchu z jego strony, odparł, że „trochę to zajmie”, dookreślając, że prawdopodobnie dojdzie do tego w ciągu „kilku dni”.

Dodał również, że tak naprawdę prezydent w każdej chwili mógłby wydać akt ułaskawienia i to załatwiłoby całą sprawę. Nawet nie potrzebowałby do tego jego osoby.

twitterCzytaj też:
Taką sumę Fundusz Sprawiedliwości Ziobry przelał na organizacje powiązane z Mateckim. Ogromna kwota
Czytaj też:
Lepiej w Rosji nie mówić, kto zestrzelił A-50. I zamarzać we własnym domu, modląc się do Putina