Burza w Zjednoczonej Prawicy. Politycy Suwerennej Polski twardo bronią Patryka Jakiego

Burza w Zjednoczonej Prawicy. Politycy Suwerennej Polski twardo bronią Patryka Jakiego

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Słowa Patryka Jakiego wywołały burze w Zjednoczonej Prawicy. Swojego partyjnego kolegi stanowczo bronią politycy Suwerennej Polski, nie szczędząc dalszych oskarżeń w stronę polityków PiS.

Podczas spotkania z wyborcami w Pabianicach Patryk Jaki mówił o błędach, jakie Zjednoczona Prawica popełniła jego zdaniem przed wyborami w 2023 roku. Nagranie ze spotkania trafiło do internetu i wywołało burzę.

Patryk Jaki krytykuje polityków PiS, mocna odpowiedź

– Wszyscy musimy wyciągnąć wnioski, zadać sobie pytanie, kto za to wewnątrz naszego obozu odpowiada i robić wszystko, by nie miał na to wpływu po raz kolejny. Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii podpisywał – mówił europoseł Suwerennej Polski. – Jeżeli Morawiecki będzie po raz kolejny premierem, nie daję żadnej gwarancji, że nie będzie tak samo – grzmiał. Później uderzył w prezydenta Andrzeja Dudę i przypomniał weto w sprawie ustaw sądowych i „lex TVN”. – Kto zawetował TVN? No bynajmniej nie był to Bronisław Komorowski! – mówił Jaki.

Na słowa Jakiego krytycznie zareagowali politycy PiS, zwłaszcza ci kojarzeni z Mateuszem Morawieckim, w tym były rzecznik rządu, Piotr Mueller. „Choć może już Patryk uwierzyłeś, że przerosłeś Prezesa, Premiera i Głowę Państwa. Szkoda, że takiej energii nie przełożyliście na działania w prokuraturze, sądach (np. pełnej cyfryzacji – w 8 lat dało się zrobić!). Szkoda, że przez Wasz radykalizm straciliśmy kilka punktów procentowych do zwycięstwa” – pisał.

Jakiego skarcił też Paweł Jabłoński. „Cały na biało chłopczyk w krótkich spodenkach Patryk Jaki z Solidarnej (obecnie Suwerennej) Polski – frakcji krzykaczy-radykałów, przez którą PiS stracił umiarkowanych wyborców. Za nic nie odpowiada, na nic nie ma wpływu, wszystko krytykuje. Reformę sądownictwa zepsuł – ale co pokrzyczał, to jego. I dalej poucza. Mądrzejszy od Premiera, Prezydenta i Prezesa”– napisał na X. „Nie pierwszy raz opowiada te bzdury i daje tlen naszym przeciwnikom. Zero odpowiedzialności za obóz Zjednoczonej Prawicy – wyłącznie gra na siebie” – dodał.

Krytycznie odpowiedział też Waldemar Buda. „Chęć ponownego wyboru do europarlamentu kosztem całego obozu. Krótkie spodenki” – napisał.

Swój komentarz dodał też Michał Dworczyk. „Próba destabilizacji jedności ZP przed wyborami samorządowymi i europejskimi to skrajna nieodpowiedzialność. Pomocna dłoń dla Koalicji 13 grudnia” – skomentował.

Spięcie w Zjednoczonej Prawicy. Politycy Suwerennej Polski twardo bronią Jakiego

Do dyskusji włączyli się kolejni politycy Suwerennej Polski, którzy stanęli w obronie Patryka Jakiego.

Mariusz Kałużny skrytykował Waldemara Budę za jego zapewnienia przed wyborami ws. środków z KPO. „Na miejscu tego gościa zapadłbym się pod ziemię a nie pouczał innych!” – napisał. Do krytyki Budy w tej sprawie dołączył poseł Jacek Ozdoba. „Krótkie spodenki to podpisały kamienie milowe, a potem udawały »nie ja«” – napisał.

Ozdoba odpowiedział też Mullerowi. „W polityce sztuką jest przyznanie się do błędu. Nie zrzucaj winy na Prezesa czy Kierownictwo. Decyzje w sprawach unijnych były podejmowane w KPRM, a nie na ul. Nowogrodzkiej. Tak się składa, że al. Róż (MS), cała Suwerenna Polska przestrzegała np. przed grudniem 2020! Odszukaj sobie nasze stanowisko w tej sprawie. Przyspieszenie celów klimatycznych spowodowało m.in. wzrost cen uprawnień ETS (przestrzegaliśmy). Już w wakacje 2020 roku wiedzieliście co się wydarzy. Szymański biegał i zapewniał jak to będzie wspaniale… Dziś wolisz kłamać, zamiast zwyczajnie przyznać nam rację” – napisał.

„W krótkich spodenkach chodzą raczej ci, którzy boją się prawdy i przyznania do błędów. Trzeba było naiwnie nie zgadzać się na mechanizm praworządności i kamienie milowe. To prawdziwe przyczyny wyników ostatnich wyborów. Oczywiście wraz ze składką zdrowotną” – napisał z kolei sekretarz generalny Suwerennej Polski Piotr Cieplucha w odpowiedzi na słowa Jabłońskiego.

Kaleta: Weźcie w końcu na klatę odpowiedzialność

Dłuższy wpis dodał też Sebastian Kaleta.

„Nie można myśleć o przyszłości bez wyciągnięcia wniosków z przeszłości. Atakujecie Patryk Jakiego, ale pozostając w Waszej poetyce krótkich spodenek, kto je zakładał na negocjacje z UE? Na pewno nie byli to unijni komisarze, którzy po prostu Was ograło. Wciągnęli w negocjacje kompromisów, mamili, a w zamian zgadzaliście się na kolejne konkluzje, KPO, warunkowości, kamienie milowe, zielone łady. Osiągnęli wszystko co chcieli. Legitymację do ingerowania w sprawy wewnętrzne, wzmocnienie mitu UE jako dobrego wujka z workiem pieniędzy oraz bezalternatywności polityki klimatycznej. A ze wzmocnienia tych mitów skorzystał Tusk i dalej będzie korzystać w odniesieniu do negatywnych skutków Zielonego Ładu” – napisał.

Były wiceminister sprawiedliwości pyta, czy winą środowiska Suwerennej Polski było to, że ostrzegali środowisko skupione wokół KPRM za czasów Mateusza Morawieckiego.

„Weźcie w końcu na klatę odpowiedzialność za zaproponowane obozowi strategie i decyzje. Zarzekaliście się, że wszystko macie pod kontrolą, a dziś wiemy, że było dokładnie odwrotnie. Bez tego nie zrobimy kroku do przodu, ponieważ wypowiedź Patryka Jakiego to odpowiedź na pytanie, które najczęściej dziś nam zadają wyborcy prawicy. Twój wpis to próba ucieczki do przodu i liczenie, że elektorat zapomni. Jednak elektorat pyta i zasługuje na szczere odpowiedzi” – napisał do Pawła Jabłońskiego.

Czytaj też:
Kaczyński na konwencji PiS w Krakowie: Nocny stróż niedołęga zamienia się w nocnego rabusia
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro opublikował zdjęcie ze szpitala. Opisał walkę z rakiem