Po spotkaniu premier z satysfakcją stwierdził, że udało się znaleźć wspólny język. Zapowiedział „rozliczanie, czyszczenie systemu z ludzi, którzy sprzeniewierzyli się przysiędze sędziowskiej, zasadom przyzwoitości”. – Będziemy także usprawniali cały system – stwierdził.
Podczas spotkania uczestnicy ustalili, że należy przeprowadzić weryfikacje sędziów powołanych po 2018 roku – a więc w czasie tuż po zmianach w Krajowej Radzie Sądownictwa, które prowadzone zostały za rządów Zjednoczonej Prawicy.
I prezes SN: Działalność absolutnie jednostronna
W sobotę gościem w studiu TVN24 była I prezes Sądu Najwyższego. – Premier szumnie ogłosił, że doszło do porozumienia z prawnikami. Z którymi prawnikami? To jest po prostu działalność absolutnie jednostronna. My, czyli „neonówki”, nie zostaliśmy zaproszeni na to spotkanie – stwierdziła Manowska w programie „Jeden na jeden”.
Jej zdaniem szef rządu i szef MS „bali się trudnych pytań”. – Na przykład, dlaczego chcą traktować jak przestępców sędziów, którzy zastosowali obowiązującą wówczas ustawę – wymieniła. Następnie „wezwała rząd, żeby usiadł i zaczął postępować uczciwie”.
Gorzkie słowa. „Spotkanie wilków”
Manowska gorzko oceniła piątkowe rozmowy. Jej zdaniem było to „spotkanie – używając alegorii – wilków, które naradzały się, jak zjeść owce, bez udziału tych owiec, które mają być zjedzone”. Wskazała, że „najlepsza w tych propozycjach [Bodnara – red.] jest instytucja »czynnego żalu«, czyli samokrytyki”.
– Piewcą samokrytyki był [dyktator – red.] Józef Stalin, który uważał to za istotne narzędzie działające na rzecz wygrania rewolucji proletariatu. Jest to narzędzie, które łamie ludziom kręgosłupy, a przynajmniej próbuje to zrobić – uważa Manowska.
PK wszczęła śledztwo. Manowska: Temat zastępczy
W piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że wszczęte zostało śledztwo w kierunku niedopełnienia obowiązków przez Manowską, przewodniczącą Trybunału Stanu oraz I prezes Sądu Najwyższego. Zdaniem prokuratury nie zwołując w ustawowym terminie posiedzenia Trybunału, działała ona na szkodę interesu publicznego. – To jest temat zastępczy – skomentowała Manowska, także w „Jeden na jeden”, jako gość programu, transmitowanego na TVN24.
Czytaj też:
Małgorzata Manowska nie zgadza się z zarzutami. Tak tłumaczy swoje działaniaCzytaj też:
Premier nie powtórzy „spektakularnego błędu”? Iskrzy na linii Duda – Tusk