Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech. Kanclerz Scholz podjął decyzję

Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech. Kanclerz Scholz podjął decyzję

Olaf Scholz
Olaf Scholz Źródło: PAP / EPA / Clemens Bilan
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odwołał szefa resortu finansów Christiana Lindnera. Zagraniczne media piszą o „rozpadzie koalicji”.

Scholz zdymisjonował ministra finansów Lindnera – podaje niemiecki dziennik „Tagesschau”. Informacje te potwierdził w środę wieczorem rzecznik rządu w Berlinie Steffen Hebestreit.

Propozycja Lindnera nie spodobała się Scholzowi

Jak ustaliło niemieckie źródło, szef resortu miał zaproponować Scholzowi rozpisanie nowych wyborów do Bundestagu. Koalicja nie osiągnęła bowiem wspólnego stanowiska w sprawie polityki gospodarczej i finansowej Niemiec. Dlatego też pojawił się pomysł, by na początku przyszłego roku doszło do wcześniejszego głosowania. W środę liderzy Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, Zielonych i Wolnej Partii Demokratycznej przez dwie i pół godziny rozmawiali o tym, jak załatać miliardową dziurę w budżecie na rok 2025 i sprawić, by „mocno nadszarpnięta gospodarka Niemiec wróciła na właściwe tory” – opisują dziennikarze.

Lidner przedstawił jakiś czas temu strategię na wyprowadzenie państwa z kryzysu – ta jednak zaostrzyła tylko konflikt w koalicji. Proponował zniesienie podatku solidarnościowego (także dla osób o wysokich dochodach) czy zmianę kursu polityki klimatycznej. Nie spodobało się to jednak zarówno politykom SPD, jak i przedstawicielom Zielonych.

O odwołaniu Lindnera pisze także portal Politico. Dziennikarze europejskiej odsłony medium wskazują na „rozpad rządowej koalicji”. Jako powód wskazali „trudne do zaakceptowania żądania reformy gospodarcze”, zaproponowane przez liberałów (FDP). Politico ustaliło, że Lindner miał w środę wieczorem – w urzędzie kanclerskim – powiedzieć Scholzowi, że nie widzi możliwości dalszej współpracy koalicji. „Wezwał go do utorowania drogi do przedterminowych wyborów” – czytamy.

Kanclerz Niemiec powiedział, że „zwolni” ministra finansów

Politico podaje, że wtedy szef rządu federalnego Niemiec miał ogłosić, iż go „zwolni”. Takie informacje dziennikarzom przekazały osoby, które znają kulisy sprawy. Redakcja europejskiego wydania portalu mówi, że kanclerz mógłby teoretycznie dalej rządzić (mając mniejszość), ale nie byłby w stanie uchwalić budżetu, dlatego też zwiększyłoby się prawdopodobieństwo otrzymania wotum nieufności. To doprowadziłoby do ogłoszenia przedterminowych wyborów – najprawdopodobniej pod koniec pierwszego kwartału 2025 roku (konkretnie w marcu).

Niemiecki „Bild” ocenia, że Scholz wykonał w środę ruch, wyprzedzając decyzję FDP, która chciała rozwiązać koalicję i odejść z rządu 7 listopada. Redakcja Deutche Welle pisała niedawno, iż Scholz był dobrej myśli ws. utrzymania się koalicji do wyborów (do końca września).

Z ostatniej chwili: Oświadczenie Scholza

Na platformie X DW News opublikowało oświadczenie kanclerza, które wygłosił 6 listopada wieczorem.

„Scholz mówi, że wezwie do głosowania ws. wotum zaufania w połowie stycznia. Dodał, że może to doprowadzić do wcześniejszych wyborów pod koniec marca” – piszą dziennikarze.

twitterCzytaj też:
Ateny wystawiły Berlinowi rachunek za wojnę. Niemiecki dziennik: My też odnieśliśmy straty
Czytaj też:
Harris chwyciła za telefon i wybrała numer do Trumpa. Miała go „pouczyć”

Źródło: politico.eu / tagesschau.de / dw.com / bild.de / X