Spór na szczytach Lewicy? „Ogon nie może machać psem”

Spór na szczytach Lewicy? „Ogon nie może machać psem”

Poseł Nowej Lewicy Karolina Pawliczak
Poseł Nowej Lewicy Karolina Pawliczak Źródło:Wikipedia / Adrian Grycuk
Poseł Nowej Lewicy Karolina Pawliczak skrytykowała partię Razem i jej lidera za sprzeciw wobec wspólnej listy wyborczej opozycji. – Muszą być zachowane w tym wszystkim rozsądek i proporcje. Ogon nie może machać psem – skomentowała w rozmowie z Interią Pawliczak.

W czwartek, 23 marca, portal Interia opublikował wywiad z poseł Nowej Lewicy Karoliną Pawliczak. Rozmowa dotyczyła sporu, który rozgorzał w ostatnich dniach wokół wspólnej listy wyborczej opozycji.

Tarcia na lewicy ws. wspólnej listy opozycji

Przypomnijmy, że Nowa Lewica oraz partia Razem tworzą wspólnie w Sejmie koalicyjny klub poselski Lewicy. Nie wszyscy w szeregach klubu popierają pomysł wspólnej listy, forsowanej przez przewodniczącego PO Donalda Tuska.

Przeciwko niej opowiadają się przede wszystkim członkowie partii Razem, na czele której stoi poseł Adrian Zandberg. Co więcej, w środę, 22 marca, Członek Rady Krajowej partii Razem Adam Kościelak zagroził, że w razie utworzenia wspólnej listy odejdzie z ugrupowania. „Nie wyobrażam sobie pracować na mandat Nitrasa” – skwitował na Twitterze Kościelak.

Pawliczak: To nie jest iluzja, ale rzeczywistość

W rozmowie z Interią Pawliczak wyraziła zdecydowane poparcie dla inicjatywy Tuska. Jej zdaniem, za takim rozwiązaniem optuje zdecydowana większość wyborców opozycji, gdyż – ich zdaniem – to jedyny realny scenariusz na przegraną Zjednoczonej Prawicy w jesiennych wyborach parlamentarnych.

- Nie ukrywam, że od dawna jestem zwolenniczką startu opozycji na jednej, wspólnej liście. A pan Zandberg widzi to zupełnie inaczej (...) Jesteśmy w jednym klubie, choć nie podoba mi się jego opinia dotycząca wspólnej listy, która jest dziś sprawą strategiczną dla przyszłości opozycji. Zandberg mówi, że społeczeństwo jest tym tematem zmęczone (...) Absolutnie się z tym nie zgadzam. To nie jest iluzja, ale rzeczywistość i odpowiedzialność za przyszłość naszego kraju. Te kwestie bardzo interesują społeczeństwo, z czym spotykam się niemal codziennie. Nasi wyborcy mówią wprost: dogadajcie się, stwórzcie wspólną listę i jedną formułę, pokonajcie PiS – skomentowała Pawliczak.

Przypomnienie wielkiej porażki lewicy w 2015 r.

Poseł Nowej Lewicy nie szczędziła gorzkich słów pod adresem koalicjantów z partii Razem. Przypomniała, że to ugrupowanie nie przystąpiło w wyborach w 2015 r. do komitetu Zjednoczonej Lewicy i zdecydowało się na samodzielny start.

Efekt był taki, że do parlamentu nie weszła ani Zjednoczona Lewica, ani Razem.

– Optyka Zandberga jest zakrzywiona. Zresztą członkowie jego partii mówią wprost, że odejdą, jeśli wspólna lista powstanie. Taki szantaż niczemu dobremu nie służy (...) Odpowiedzialni politycy powinni wyciągać konkretne wnioski z przeszłości. Pamiętamy 2015 r. i szarżę pana Zandberga. To m.in. dlatego nie weszliśmy do parlamentu, a zebrane głosy zgodnie w metodą d'Hondta przeszły w większości na konto Prawa i Sprawiedliwości. PiS rządzi już drugą kadencję, czy to nie wystarczająca nauczka? – kontynuowała Pawliczak.

Pawliczak o Razem: Ogon nie może machać psem

Oceniła, że „w polityce liczy się skuteczność i sprawczość”, a nieprzejednane stanowisko partii Razem i jej lidera temu nie służy.

Pawliczak kąśliwie zwróciła również uwagę na realną siłę polityczną ugrupowania Zandberga. Określiła je mianem „partii nienotowanej w sondażach”.

– Ważna w tym wszystkim jest świadomość, że samodzielnie nie doprowadzimy do wielkiej zmiany. To umiejętność budowania kompromisów i rezygnacja z własnych ambicji w imię najważniejszego strategicznego celu, jakim jest odsunięcie PiS od władzy (...) Głęboko wierzę, że jednak będzie wspólna lista. Wola i działanie liderów jest najważniejsze. Współprzewodniczący Czarzasty i Biedroń również o tym mówią, jednakże oczekiwałabym refleksji ze strony naszego koalicjanta – pana Zandberga (...) Muszą być zachowane w tym wszystkim rozsądek i proporcje. Ogon nie może machać psem – dodała Pawliczak.

Czytaj też:
Stanisław Żelichowski dla „Wprost”: W PSL nie ma idiotów, nie możemy ulec
Czytaj też:
Spór o kształt list wyborczych. „Tusk używa kija, którym chce zapędzić do jednego obozu”