12gru2006, 12:30 — Jest taki kraj, który nie ma rządu. Jego mieszkańcy nie są tym przygnębieni. Gospodarka się ma świetnie. Firmy miast upadać, produkują. Inwestorzy nie pouciekali. Tylko politycy narzekają. Witajcie w Czechach.
12gru2006, 11:32 — Piszę z tajnej piwnicy. Tylko tu jest bezpiecznie, tylko tu nie docierają PiS-owscy Strażnicy Słowa. Jest coraz trudniej, kończą się baterie w komputerach, morale upadają. Wolność słowa w Polsce się kończy.
12gru2006, 11:24 — Jedna kolacja, dwie interpretacje. W Lahti "Libération" widział dzielnych mężów walczących o honor Europy. "Kommersant" zauważył z kolei jednego tylko męża, który pięknie wodził pozostałych za nos.
11gru2006, 12:55 — Z Brukseli nadeszły dziś dwie wiadomości. Jedna dobra, druga zła. Obie ważne. Pierwsza, dobra to taka, że wreszcie koniec z spędzającym sen z powiek problemem różnych opakowań. Zła jest taka, że unia nie będzie się dalej rozszerzać, jeśli nie...
11gru2006, 12:19 — Ostatnio, podczas zakupów zgubiłem się w sklepie. Dookoła równych rozmiarów udka z kurczaka, idealnie identyczne jajka, pomidory, tej samej długości ogórki. Nawet sałata była tak samo zielona. Wszystko ułożone wedle wytycznych eurokomisarza. Nie...
11gru2006, 12:11 — Benedykta XVI trzeba aresztować, pozbawić stanowiska, zmieść w czeluści niebytu. Lepiej, by do dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego się nie wtrącał, z jego brakiem wyczucia problemu i delikatności duszy ekstremisty, Benedykt XVI, bardziej szkodzi...
11gru2006, 11:14 — "Niezawisimaja Gazieta" w sprawach polityki wewnętrznej jest w opozycji do Kremla, a w odniesieniu do rosyjskich wpływów na terenie byłego ZSRR reprezentuje już słuszną linię.
8gru2006, 18:35 — Szwedzki model socjalny daje nadzieję tym, którzy nie stracili wiary, że kapitalizm da się poskromić. Dla leseferystów, Szwecja to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Rację mają ci, którzy uważają, że szwedzki model powinien iść do remontu.
8gru2006, 16:08 — Junichiro Koizumi wywrócił japońską politykę do góry nogami. Komentatorzy jego następcy wróżą mu już possuto Koizumi, czyli okres, w którym będzie musiał zmagać się z popularnością ustępującego premiera.