Coraz ostrzejsza rywalizacja o pracę

Coraz ostrzejsza rywalizacja o pracę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z powodu rosnącego bezrobocia Brytyjczycy muszą zadowolić się słabo płatną i mało prestiżową pracą, którą do tej pory parali się przede wszystkim imigranci, pisze brytyjski dziennik „Times”.
W tym tygodniu bezrobocie w Wielkiej Brytanii przekroczy dwa miliony, z tego względu jeszcze bardziej zaostrzy się rywalizacja o miejsca na rynku pracy. Dziennik zaznacza, że brakuje dowodów na to, by mieszkańcy Europy Wschodniej wracali do ojczyzny z powodu kryzysu gospodarczego.  

Raport instytutu badań Centre for Cities podaje, że w niektórych miastach agencje pracy faworyzowały imigrantów, uniemożliwiając brytyjskim obywatelom zatrudnienie w lokalnych fabrykach.

Okazuje się, że pracodawcy woleli zatrudniać pracowników z Europy Wschodniej, ponieważ mieli oni większą motywację, byli bardziej wiarygodni, punktualni i rzadziej brali wolne.

Dermot Finch z Centre for Cities powiedział: „Pracownicy z Europy Wschodniej wypełniali braki w zatrudnieniu i pomogli w rozwoju firm. Jednak recesja zaczyna zmieniać dynamikę między imigrantami i lokalnym rynkiem pracy".

Okazuje się, że przeciętnie jest dziesięciu chętnych na jedno ogłoszenie o pracę. Jednak w niektórych regionach, takich jak południowy wschód jest aż 60 kandydatów na miejsce.

Brytyjski Home Office, czyli odpowiednik naszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podaje, że pod koniec ubiegłego roku imigranci z Polski, Czech i innych sześciu państw postkomunistycznych złożyli 29 tys. podań o pracę – to spadek o 53 tys. w porównaniu do tego samego okresu w 2007 roku i o 63 tys. w porównaniu do 2006. Mimo że liczba zarejestrowanych spadła, brakuje danych pokazujących ilu mieszkańców Europy Wschodniej wraca do domu, ponieważ w Wielkiej Brytanii nie liczy się osób wyjeżdżających z kraju.

im