Jak na narty, to do Libanu!

Jak na narty, to do Libanu!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Choć wiosna za pasem, libański dziennik Al-Akhbar donosi o popularności sportów zimowych w górach Libanu. Najpopularniejsze miejsce zimowej rekreacji to góra Al-Laqluq w górach libańskich. Jest wiele różnych czynników dla których sporty zimowe zyskują sympatyków w Libanie, jedynym kraju arabskim nadającym się do uprawiania tego typu sportów.
Mimo, że śniegu nie jest dużo i mimo trudnej górskiej drogi prowadzącej do Al-Laqluq, rzesze Libańczyków spędzają tam czas, zarówno zimą jak i latem, uciekając od miejskiego zgiełku. Niektórzy jeżdżą do Al-Laqluq kilka razy w ciągu jednego sezonu zimowego. Na stoku, oprócz zjeżdżania na nartach, popularne są proste rozrywki: dzieci lepią bałwany, a dorośli po prostu spacerują po śniegu i wygrzewają się w ciepłych promieniach zimowego słońca. Młodzi narzekają trochę na brak życia nocnego, ale przecież nie po to jedzie się do Al-Laqluq.

Nie tylko w Al-Laqluq, ale w całych górach Libanu i Antylibanu istnieje turystyka górska: przez lata powstawały nowe stoki, hotele i inne obiekty obsługujące turystów. Jednak ich liczba maleje z roku na rok – w tym sezonie przyjechało o połowę mniej turystów niż w poprzednich latach. Dlaczego liczba miłośników libańskich stoków maleje? Tłumaczy się to ciężką sytuacją finansową Libańczyków, cały czas odbudowujących państwo po wojnie z 2006 roku, dodatkowo pogorszoną przez obecny globalny kryzys finansowy.

10 lat temu, kiedy austriaccy specjaliści od narciarstwa odwiedzili libańskie stoki, narciarzy było ok. 30 tysięcy. Oczekiwano, że w ciągu 20 lat liczba ta wzrośnie do 300 tysięcy. Jednak statystyki pokazują, że tak się nie stało i narciarzy w Libanie jest teraz mniej bo ok. 20 tysięcy, zamieniając narciarstwo w sport dla bogatych elit. 95% odwiedzających Al-Laqluq stanowią Libańczycy. Pozostali to turyści z zachodu i turyści z innych krajów arabskich, głównie Jordańczycy.     

AMV