Pikanterii temu dodaje fakt, że około jedna trzecia posłów Izby Gmin, w tym kilku ministrów, zatrudnia w swych biurach bliskich członków rodziny. Jest to formalnie dopuszczalne w brytyjskiej praktyce parlamentarnej, ale krytykowane, jako nieprzejrzyste finansowo.
Posłowie Izby Gmin zwykle mają swoje biura w siedzibie parlamentu lub w lokalnych komitetach swoich partii w okręgu wyborczym.
"Sunday Telegraph" wymienia z nazwiska dwóch posłów, którzy nadużywali systemu IEP. Pierwszy, konserwatysta Derek Conway twierdził, że wykonuje obowiązki poselskie ze swego rodzinnego domu, choć jest on oddalony o kilkaset kilometrów od jego wyborczego okręgu. Conway był wcześniej przejściowo zawieszony w prawach posła po ujawnieniu, że w swym biurze poselskim zatrudniał synów, którzy nie wykonywali niemal żadnej pracy.
Drugi jest poseł partii liberalno-demokratycznej Malcolm Bruce, który także posługiwał się jednym ze swych prywatnych adresów do celów biurowych. Bruce twierdzi, że w tym, co robił nie było niczego nagannego. Jego żona Rosemary jest jego sekretarką.
Dotychczas uwaga mediów i opinii publicznej była skupiona przede wszystkim na nadużywaniu parlamentarnego systemu refundacji do uzyskania zwrotu części kosztów poniesionych z tytułu zakupu tzw. drugiego domu w przypadku posłów, których okręg wyborczy mieści się poza Londynem, jego wyposażenia lub remontu, a tym samym podniesienia wartości rynkowej.
Praktyka ta była krytykowana m.in. z tego powodu, że w przypadku sprzedaży takiej nieruchomości, do której dołożył się podatnik, poseł nie jest obciążony podatkiem od zysków kapitałowych.
Dodatkowe możliwości nadużyć stwarzała praktyka "żonglowania" nieruchomościami - wtórną i główną. Uzyskiwano przez to zwrot niektórych kosztów poniesionych z tytułu opłat, utrzymania lub remontu także głównej nieruchomości.
Zwierzchnik kościoła anglikańskiego Rowan Williams wyraził zaniepokojenie tym, że systematyczne napiętnowanie posłów w mediach zaszkodzi brytyjskiej demokracji, ponieważ wyborcy stracą zaufanie do systemu przedstawicielskiego.