Pracowali w niedzielę dla Michelle Obamy

Pracowali w niedzielę dla Michelle Obamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nicolas Sarkozy, chcąc przekonać Francuzów do handlu w niedzielę, wyjawił, że podczas wizyty prezydenta Baracka Obamy w Paryżu, musiał osobiście nakazać otwarcie butików, by pierwsza dama Stanów Zjednoczonych mogła zrobić zakupy – donosi „Libération”.
Interwencja Sarkozy’ego miała miejsce 7 czerwca, podczas wizyty Obamy we Francji z okazji obchodów rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Małżonka prezydenta zaplanowała zakupy na niedzielę. „Czy to normalne, że w niedzielę, kiedy pani Obama z córkami wybierają się na zakupy, muszę wykonać parę telefonów, żeby otworzono butiki?" - pytał retorycznie prezydent Francji.

Opowiadając tę anegdotę, Sarkozy chciał przekonać Francuzów do złagodzenia przepisów zakazujących handlu w niedzielę. „Zwolennicy prezydenta Obamy byli obecni. Mogli mu wytłumaczyć, dlaczego jesteśmy jedynym europejskim krajem, w którym w niedzielę (…) sklepy są zamknięte".

„Trzeba zachować zdrowy rozsądek (…), czy będzie to naprawdę duża zmiana? Czy podważa republikańskie wartości? Czy rzeczywiście sklepy mają być otwarte tylko w dni i w godziny, kiedy ludzie nie mogą zrobić zakupów?" – drążył Sarkozy podczas spotkania dotyczącego rozwoju dzielnicy La Défense. Sprawa handlu w niedzielę będzie przedmiotem debaty w Zgromadzeniu Narodowym, wraz z propozycją ustawy o strefach turystycznych.

„Nie chodzi o to, żeby wszyscy pracowali w niedzielę, nigdy tak nie twierdziłem" – powiedział Sarkozy dodając, że „z 80 milionami turystów rocznie, niedziela będzie kolejnym dniem, kiedy w regionach turystycznych odnotuje się wzrost".

AF/bcz