Niemieckie nastolatki piją na umór

Niemieckie nastolatki piją na umór

Dodano:   /  Zmieniono: 
Moda na upijanie się do nieprzytomności na dobre zagościła wśród niemieckich nastolatków. Zaniepokojenie wzbudza fakt, że hospitalizacja nie ma wpływu na zmianę zachowań młodzieży – pisze „Stern”.
Według badania przeprowadzonego przez Gmünder Ersatzkasse (GEK), od 2002 dwukrotnie wzrosła liczba nastolatków trafiających do niemieckich szpitali w stanie upojenia alkoholowego. Mimo ostrzeżeń i upomnień, jest ich coraz więcej.
Według raportu GEK na 10 tys. nastolatek między 15 a 19 rokiem życia, 37 trafia całkowicie pijana do szpitala. W 2002 było to zaledwie 18. W przypadku chłopców, nastąpił wzrost z 24 do 52 przypadków pijaństwa.

W badaniu przeprowadzonym przez instytut ISEG z Hanoweru, wzięło udział 1168 nastolatków w wieku od 14 do 20 lat, którzy w ciągu ostatnich trzech lat przynajmniej raz byli hospitalizowani z powodu pijaństwa.
Wyniki badania wykazują znikomą skuteczność szpitali w wyprowadzaniu nastolatków na prostą. Około 17 proc. młodzieży przyznało, że po pobycie w szpitalu nie zmieniło swoich nawyków. Wprawdzie 83 proc. twierdzi, że pije mniej, ale i tak znacznie częściej niż mniejszość spożywająca alkohol okazjonalnie.

Według Evy Bitzer, autorki badania, gwałtowny wzrost pijaństwa wśród nastolatków nie wynika wyłącznie ze statystyk szpitalnych. – Statystyki pokazują skomplikowany trend, który ograniczono dzięki dotychczasowym działaniom, takim jak wprowadzenie w 2004 akcyzy na tzw. alkopopy (napoje gazowane z niewielką ilością alkoholu). Ten trend może jednak ponownie przybrać na sile. Nie mu tu prostych rozwiązań – stwierdziła Bitzer.

Instytut GEK nie poparł planowanego zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych oraz ograniczenia jego dostępności na stacjach benzynowych. – Picia na umór nie można traktować jak mody. Jednostkowe zakazy nie są skuteczne na dłuższą metę. Uważamy, że potrzeba trwalszych środków zapobiegawczych i ostrzegawczych – wypowiedział się Instytut.

BRB