Nieznośna wolność Nataschy Kampusch

Nieznośna wolność Nataschy Kampusch

Dodano:   /  Zmieniono: 
Natascha Kampush, która uciekła przetrzymującemu ją pedofilowi, po trzech latach życia na wolności, ogranicza kontakty z otoczeniem. 21-letnia kobieta ma trudności z powrotem do normalności. Winą za to obarcza media, które pozbawiły ją prywatności – donosi brytyjski „The Guardian”.
Pod koniec sierpnia mijają dokładnie trzy lata od momentu, kiedy 18-letnia wówczas Natasza wydostała się z piwnicy domu pedofila - Wolfganga Priklopila. Kilka godzin później porywacz popełnił samobójstwo. - Dokuczają mi napady lękowe, stałam się pustelnikiem – zwierza się Natascha gazecie „Suddeutsche Zeitung".

Poszkodowana mieszka sama, w małym mieszkaniu w Wiedniu i jak przyznaje, nadal czuje się więźniem. Większość czasu spędza w zamknięciu, ponieważ, kiedy wychodzi, narażona jest na obelgi ze strony tych, którzy krytykują ją za to, że wzbogaciła się na swojej tragedii, zgarniając tantiemy z książki i wywiadów, których udzieliła. Tymczasem, Kampusch twierdzi, że pieniądze przekazała na cele dobroczynne.

Paradoksalnie Kampusch tęskni za bezpieczeństwem bunkra. - W podziemnym lokum miałam gwarancję spokoju i samowystarczalności. Teraz pozbawiono mnie prawa do bycia sobą. Austriaczka mieszka obecnie w sąsiedztwie miejsca, gdzie była przetrzymywana. Jej główne zajęcia to pielęgnacja kaktusów, malowanie, fotografowanie. Jest wegetarianką, prowadzi higieniczny tryb życia. 21- latka zerwała kontakt z ojcem, Ludwigiem Kochem, a relacje z matką nie należę do udanych.

Bieżąca stagnacja jest całkowitym zaprzeczeniem wydarzeń, które działy się po uwolnieniu dziewczyny. Niemal natychmiast po nim udzieliła pierwszych wywiadów, zaczęła też prowadzić swój talk–show. W pewnym momencie usunęła się w cień. Jednak głośna sprawa Josepha Fritzla z marca 2008 skłoniła Kampush do darowizny na rzecz Elizabeth Fritzl i jej dzieci.  Ten filantropijny gest został ostro skrytykowany jako zabieg poprawy wizerunku.
Obecną gehennę Kampusch wzmaga rządowa komisja „ SoKo Kampusch", powołana w celu zbadania wielu luk w jej zeznaniach. Ludwig Adamovich, jeden z czołowych prawników Austrii, uważa, że dziewczyna ukrywa pewne fakty, które mogłyby być wiążące dla procesu.
W śledztwie popełniono karygodne błędy. Ostatnio okazało się, że dziewczynka spędzała wiele czasu poza domem pedofila oraz że loch, w którym była przetrzymywana został zbudowany później, niż sądzono. Najprawdopodobniej Kampusch będzie poddana kolejnym przesłuchaniom, które mają zbadać, czy Priklopil współpracował z siatką pedofilów.

Sama poszkodowana, bardzo niechętnie opowiada o katordze podziemnego wegetowania. Psycholodzy podejrzliwie analizują fakt, że Natasha nie oderwała się od miejsca swojego ciężkiego przeżycia, wręcz przeciwnie, została prawną właścicielka posiadłości. Sąsiedzi donoszą, iż 21-latka odwiedza posesją w weekendy, dbając o jej utrzymanie. - To jest część mojej historii, 8 lat mojego życia- tłumaczy Kampusch.

Jej życie jest teraz w stanie zawieszenia. – Cały czas mam wrażenie że oglądam zwiastuny, wciąż czekam, aż zacznie się film – puentuje ofiara. Seans rozpocznie się, ale na sali sądowej, kiedy Austriaczka zostanie poddana ponownym przesłuchaniom.

EB