Brytyjski dowódca w Afganistanie: „Zachód zawodzi”

Brytyjski dowódca w Afganistanie: „Zachód zawodzi”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Generał Stanley McChrystal, brytyjski dowódca wojsk w Afganistanie, ostrzegł, że taktyka stosowana przez NATO zawodzi. Zaapelował o rewizję podejścia do działań na terenie Afganistanu, pisze „Independent”.
Według brytyjskiego generała inicjatywę przejęli Talibowie, ponieważ siły NATO tylko drażnią Afgańskich partyzantów, jak matador drażni byka, a każde uderzenie wywołuje tylko lekki krwotok, zamiast powodować poważne straty.
 
Generał McChrystal, który został wydelegowany do Afganistanu jako świetny dowódca, zdolny odwrócić sytuację, obecnie ciężką dla natowskich wojsk, zaznaczył, że priorytetem powinna być ochrona ludności cywilnej. A to oznaczałoby, że siły NATO powinny wkraczać kolejno na coraz dalsze tereny Afganistanu i tam zostawać, a nie, jak to jest obecnie, wycofywać się na poprzednie pozycje z powodu braku wystarczająco licznego wsparcia.
 
Dowódca przyznaje, że dalekosiężnym celem powinno być samodzielne przejęcie kontroli przez wojska afgańskie. Na to jednak nie ma szans przynajmniej przez trzy najbliższe lata. Siłom policji zorganizowanie się zajmie pewnie jeszcze więcej czasu. W zeszłym tygodniu generał poinformował Afgańskich sprzymierzeńców, że zaapeluje o przysłanie około 20 tys. nowych żołnierzy NATO, pisze „Independent".
 
Ocena sytuacji dokonana przez generała McChrystala zbiegła się w czasie ze śmiercią w pieszym patrolu dwóch brytyjskich żołnierzy z legendarnego trzeciego batalionu piechoty Królewskiego Szkockiego Regimentu, nazywanego „czarną strażą". Od początku operacji w Afganistanie w 2001 r. Wielka Brytania straciła 210 ludzi, dodaje „Independent”.
 
AN