Co ze schedą po byłej Jugosławii?

Co ze schedą po byłej Jugosławii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do dziś nie wiadomo, komu się należy i ile jest warta scheda po byłej Jugosławii. Chodzi o ponad 100 obiektów, w tym nieruchomości i grunty, podaje serbska „Politika”.
Szacuje się, że do podziału między państwa powstałe po rozpadzie byłej Jugosławii zostały 122 obiekty (placówki dyplomatyczno-konsularne, rezydencje, domy, mieszkania oraz ziemia) w 59 państwach.

Według dziennika, Serbia zdecydowanie nalega na szybki podział mienia. Niektóre z pozostałych państw byłej Jugosławii proponują natomiast w pierwszej kolejności określić komu przypadną najatrakcyjniejsze obiekty w Europie i USA, którymi zainteresowane są wszystkie państwa powstałe po byłej Jugosławii. Najmniejszym zainteresowaniem cieszą się placówki w Afryce. „Politika" pisze, że one raczej na pewno przypadłyby się Belgradowi. W rozmowach na temat sukcesji nie uczestniczy Czarnogóra, która po pierwszym podziale będzie się dodatkowo rozliczać tylko z Serbią.

Porozumienie o sukcesji zostało podpisane w 2001 roku w Wiedniu przez Chorwację, Bośnię i Hercegowinę (BiH), Macedonię, Słowenię i tzw. „trzecią" Jugosławię. Na jego mocy podzielono środki pieniężne, wynoszące 260 mln dolarów, a zdeponowane w banku w Bazylei – Serbii przypadło 39,5 proc., Chorwacji 23,5 proc., Słowenii 14 proc., BiH 15 proc., a Macedonii 8 proc. Ponadto rozdzielono 5 najbardziej pożądanych obiektów – rezydencję (Serbia), ambasadę (Chorwacja) i konsulat (Macedonia) w Paryżu. Słowenii przypadła ambasada w Waszyngtonie, a BiH – w Londynie.
„Politika" podaje, że w 2006 roku doszło do porozumienia w sprawie podziału kolejnych 36 obiektów, rozmieszczonych w państwach OECD. Mimo to obiekty do tej pory nie zostały zasiedlone przez przedstawicieli poszczególnych państw i w dalszym ciągu znajdują się w dyspozycji Serbii.

O losie pozostałych obiektów dopiero należy zadecydować.
TR