Sarkozy pokonany, de Villepin tryumfuje

Sarkozy pokonany, de Villepin tryumfuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zapadł wyrok w największej aferze politycznej ostatniej dekady we Francji – aferze Clearstream. Paryski sąd oczyścił byłego premiera Dominique’a de Villepina z zarzutu kierowania intrygą przeciw obecnemu prezydentowi. To cios dla Nicolasa Sarkozy’ego i trampolina dla prezydenckich ambicji de Villepina, ocenia francuska prasa.
De Villepin, premier Francji w latach 2005-2007, został w czwartek całkowicie uniewinniony w tzw. aferze Clearstream. Sprawa nie jest jednak zakończona – w piątek rano prokuratura ogłosiła, że złoży apelację. Drugi proces może się zacząć pod koniec 2010 lub na początku 2011 roku.

O co oskarżano De Villepina?

De Villepin był oskarżony o to, że w roku 2004 polecił sfabrykowanie listy kont bankowych w Luksemburgu, rzekomo należących do wielu znanych osobistości, w tym Sarkozy’ego. De Villepinowi zarzucano, że chciał w ten sposób skompromitować obecnego prezydenta jako swojego rywala w wyborach szefa państwa w 2007 roku. Prokurator domagał się dla byłego premiera 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i 45 tys. euro grzywny.
„Zwycięstwo de Villepina", „De Villepin oczyszczony, Sarkozy wściekły”, „De Villepin wraca do gry politycznej” – to niektóre tytuły na pierwszych stronach piątkowych gazet, które wyszły jeszcze przed ogłoszeniem decyzji prokuratury o złożeniu apelacji.

Konsekwencje wyroku

Media zajmują się zwłaszcza konsekwencjami politycznymi tego wyroku dla byłego premiera i obecnego prezydenta – dwóch zaciekłych rywali należących do rządzącej we Francji centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP).

Dziennik „Liberation" twierdzi, że czwartkowy werdykt jest kontynuacją „czarnej serii” Sarkozy’ego, która zaczęła się kilka miesięcy temu wraz z tzw. aferą Epad, czyli podejrzeniami prezydenta o nepotyzm w związku z kandydowaniem jego syna, Jeana, na zarządcę dzielnicy biznesu La Defense.

Zła passa Sarkozy’ego

„Poniewierany w sondażach popularności, bez sukcesów w działaniu, Sarkozy został teraz pognębiony przez swojego rywala na prawicy" – pisze lewicowa „Liberation”. Według gazety, de Villepin, może potraktować ten werdykt jako trampolinę do życia politycznego, z którego wycofał się po objęciu rządów przez obecnego prezydenta. Celem byłego premiera może być – według prasy – walka o prezydenturę w 2012 roku.

Jak pisze „Liberation", nie jest jednak pewne, czy elegancki de Villepin, chcący być „de Gaulle’em w garniturze Cerutti” przedstawi wyrazisty alternatywny program. „Ten zawadiaka (de Villepin) może się okazać, z braku projektu, zwykłym Chirakiem opuszczonym przez swoją gwardię” – dodaje gazeta.

Wyraźnie sceptyczny co do szans byłego premiera w wyborach prezydenckich w 2012 roku jest konserwatywny dziennik „Le Figaro". „Choć opinia publiczna dobrze pojęła, że Dominique de Villepin nie znosi Nicolasa Sarkozy’ego, nie wie jeszcze, jaki miałby być prezydencki program ‘villepinowski’” – podkreśla gazeta.

PAP, im