USA szykują się na atak Iranu

USA szykują się na atak Iranu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waszyngton przyspiesza rozwijanie swego systemu obrony przeciwrakietowej w rejonie Zatoki Perskiej na wypadek ewentualnego ataku ze strony Iranu - pisze "New York Times", przedstawiając konkretne działania amerykańskie.
Zwiększona zostaje obecność amerykańskich okrętów wojennych z uzbrojeniem antyrakietowym wzdłuż całego wybrzeża irańskiego oraz rozmieszczenie broni antyrakietowej w krajach tej strefy: Katarze, Zjednoczonych Emiratach, Bahrajnie i Kuwejcie. Według "NYT", rząd USA rozważa także ewentualność rozmieszczenia w przyszłości broni na terytorium Omanu. Dziennik uważa, że kraje arabskie są coraz bardziej skłonne przyjąć na swym terytorium amerykańską technikę obronną, aby stawić czoło niebezpieczeństwu, jakie może oznaczać irański program atomowy, choć według zapewnień Teheranu ma on wyłącznie pokojowe cele.

Nowojorski dziennik przypomina, że zarówno Arabia Saudyjska, jak i Izrael mają własną broń tego typu. - Nasz pierwszy cel - zapewnił anonimowo wysoki urzędnik Białego Domu, na którego powołuje się "NYT" - to odwieść Irańczyków od zamiaru zaatakowania sąsiadów. - Drugim celem - dodał - jest uspokojenie krajów arabskich, aby nie dążyły do pozyskania własnej broni nuklearnej. Częściowo chodzi również o uspokojenie Izraelczyków.

Umacnianie obecności wojskowej USA w Zatoce Perskiej następuje równolegle do amerykańskiej ofensywy na rzecz zastosowania nowych sankcji międzynarodowych wobec Iranu z powodu jego programu nuklearnego. W ubiegły czwartek amerykański Senat - przypomina "NYT" - zaaprobował projekt ustawy, która pozwala prezydentowi Barackowi Obamie nakładać kary na krajowe przedsiębiorstwa, które będą dostarczać benzynę do Iranu.

Generał David Petraeus, szef Centralnego Dowództwa USA odpowiedzialny za operacje wojskowe na Bliskim Wschodzie, powiedział w styczniu, że Stany Zjednoczone rozlokowały osiem baterii pocisków Patriot w czterech krajach Zatoki Perskiej, których nie wymienił z nazwy. Projekt ten, jak przypomina agencja Reutersa, zaczęto realizować za czasów administracji prezydenta Busha, ale rozwinięto za prezydenta Obamy.

W odpowiedzi na zapowiedziane sankcje administracji USA wobec amerykańskich przedsiębiorstw, które chciałyby dostarczać Iranowi benzyny, Teheran ogłosił w niedzielę za pośrednictwem swej agencji prasowej Ilna, że zamierza zbudować siedem nowych rafinerii ropy naftowej. Miałyby nie tylko uniezależnić kraj od dostaw z zewnątrz, ale pozwolić Iranowi na eksport benzyny. Obecnie, mimo posiadania trzecich co do wielkości w skali światowej zbadanych rezerw ropy naftowej i gazu, Iran zmuszony jest pokrywać z importu niemal 40 proc. swego zapotrzebowania na benzynę.

Rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast określił w piątek jako "błędna politykę" decyzję amerykańskiego Senatu w sprawie nowych sankcji w kwestii eksportu benzyny. Zapewnił, że nie będą miały na gospodarkę irańską żadnego wpływu. W ubiegłym miesiącu Teheran ogłosił, że kupił i zmagazynował dość benzyny, aby móc nie obawiać się amerykańskich sankcji.

PAP