Polacy nie dokonali jasnego wyboru

Polacy nie dokonali jasnego wyboru

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Komorowski wychodzi na prowadzenie", "Druga tura potrzebna, by wybrać prezydenta", "Polscy wyborcy nie dokonali jasnego wyboru" - tak belgijska prasa tytułuje w poniedziałek relacje z niedzielnych wyborów prezydenckich w Polsce.
Doniesienia prasy belgijskiej są oparte na depeszach agencyjnych. Dzienniki przypominają, że przedterminowe wybory prezydenckie są konsekwencją katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński. Podkreślają, że ostateczny wynik znany będzie dopiero po drugiej turze wyborów 4 lipca.

"Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i bliski sojusznik liberalnego i proeuropejskiego premiera Donalda Tuska zgłosił kandydaturę do wyborów przewidzianych na jesień jeszcze przed wypadkiem. Przywódca konserwatywnej opozycji Jarosław Kaczyński wkroczył do boju po śmierci brata" - piszą za AFP dzienniki francuskojęzyczne. Dodają jednocześnie: "Zwycięstwo liberałów pozbawiłoby konserwatystów prawa wetowania ustaw - prerogatywy, z której Lech Kaczyński korzystał często od czasu porażki PiS w wyborach parlamentarnych w 2007 r.".

Dziennik "Le Soir" uwypukla zdobyte przez Grzegorza Napieralskiego ok. 13,6 proc. głosów. "Ponad 10-procentowy wynik pokazuje, że w Polsce budzą się wyborcy lewicy" - cytuje za AFP politologa Kazimierza Kika.

Przed wyborami, belgijska prasa zgodnie podkreślała, że głosowanie jest przeciwstawieniem liberalnej i proeuropejskiej wizji prezentowanej przez kandydata oraz Polski zamkniętej, rozczarowanej i nacjonalistycznej PO, której reprezentantem jest lider PiS.

pap