Siły nuklearne Wielkiej Brytanii i Francji mogą się uzupełniać

Siły nuklearne Wielkiej Brytanii i Francji mogą się uzupełniać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Redukcje wydatków na obronę w Wielkiej Brytanii i Francji mogą spowodować, że oba kraje połączą swoje niezależne siły nuklearnego odstraszania i będą z nich wspólnie korzystać - twierdzi w czwartek dziennik "The Independent".
Gazeta pisze o zamiennych patrolach okrętów podwodnych o napędzie jądrowym. Brytyjski lub francuski okręt podwodny pełniłby funkcję czynnika nuklearnego odstraszania równocześnie na rzecz obu państw.

Idea ta była rozpatrywana niedawno przez poprzedni laburzystowski rząd brytyjski premiera Gordona Browna, ale została odrzucona jako politycznie niewykonalna w przededniu wyborów. Obecnie ma być jednym z tematów spotkania konserwatywnego premiera Davida Camerona z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym na początku listopada.

"The Independent" nazywa pomysł "politycznie wybuchowym". Cytuje jednocześnie źródła rządowe w Paryżu, które nazywają go "możliwym". Także przedstawiciel brytyjskiego resortu obrony powiedział gazecie, iż propozycja taka jest rozpatrywana, przy czym "studiuje się pewną liczbę opcji". Koszt przezbrojenia brytyjskich atomowych okrętów podwodnych z obecnych pocisków balistycznych z głowicami jądrowymi Trident na pociski nowej generacji szacuje się na 20 mld funtów. Pociski mają być wymienione po 2015 roku.

Minister finansów George Osborne jest zdania, że resort obrony będzie musiał sfinansować wymianę pocisków Trident z własnych środków, bez nadzwyczajnej dotacji budżetowej. "Zmiana rządu w Wielkiej Brytanii i znaczna skala grożących cięć wydatków na obronę ożywiły dyskusje (na temat wspólnego odstraszania nuklearnego), ale przedstawiciele francuskich i brytyjskich władz ostrzegają, że techniczne i polityczne przeszkody nie zostały jeszcze przezwyciężone" - zaznacza "The Independent".

Wielka Brytania i Francja mają po cztery atomowe okręty podwodne, uzbrojone w nuklearne pociski balistyczne. Każdorazowo jeden okręt brytyjski i francuski pełni zadania patrolowe na oceanie i jest zdolny błyskawicznie odpowiedzieć na atak nuklearny przeciwko Wielkiej Brytanii lub Francji. Jeśli Londyn i Paryż zgodziłyby się na to, by ich okręty podwodne stanowiły wspólną pulę, to wówczas w niektórych sytuacjach wystarczyłaby jedna taka jednostka, gotowa do uderzenia odwetowego za atak przeciwko któremukolwiek z obu państw.

Przyjęcie takiego rozwiązania zmniejszyłoby liczbę okrętów podwodnych utrzymywanych przez każde z państw i tym samym koszty wymiany rakiet Trident na nowe. Gordon Brown sugerował, iż brytyjski wkład w międzynarodowe rozbrojenie mógłby polegać na wycofaniu jednego z czterech posiadanych nosicieli pocisków balistycznych. "The Independent" twierdzi, że zasadniczy problem polega na tym, iż dokonując uderzenia odwetowego za atak nuklearny na Wielką Brytanię Francja narażałaby się na taki sam atak - i vice versa.

pap