Zabójcy z Kremla

Zabójcy z Kremla

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kreml chce śmierci człowieka, który zdradził rosyjskich szpiegów działających w USA. Zbuntowany pułkownik wywiadu uciekł do USA.
Scherbakov pracował w FSB, jednostce rosyjskiego wywiadu zagranicznego - spadkobierczyni KGB. Nadzorował ściśle tajny program "uśpionych szpiegów" pracujących na terenie USA.

Źródła związane z rosyjskim wywiadem potwierdziły gazecie "Kommersant", że to właśnie Scherbakov wydał FBI dziesięciu szpiegów pracujących w Stanach. - Wiemy kim i gdzie jest - powiedziało gazecie źródło związane z Kremlem. - Nie mam wątpliwości, że już wysłano za nim Mercadera - miał powiedzieć informator. Słowo Mercader jest synonimem grupy uderzeniowej. Określenie wzięło się od nazwiska Ramona Mercadera, zabójcy KGB, który zamordował Lwa Trockiego szpikulcem do lodu w 1940 roku.

FBI zatrzymało członków szpiegowskiej siatki kilka dni po tym, jak pułkownik uciekł do USA. Rosyjskich agentów wymieniono na czterech zachodnich szpiegów we Wiedniu. Była to największa taka akcja od czasów Zimnej Wojny.

Premier Władimir Putin już w czerwcu sugerował, że wpadka rosyjskich agentów jest efektem zdrady i że zna tożsamość osoby odpowiedzialnej. Rolę pułkownika potwierdza Gennady Gudkov, zastępca przewodniczącego komitetu bezpieczeństwa w niższej izbie rosyjskiego parlamentu. - Czerwcowa wpadka była jedną z największych w historii rosyjskiego wywiadu - powiedział agencji Interfax Gudkov.

Wśród dziesiątki zdekonspirowanych szpiegów była dziennikarka Anna Chapman oraz Mikhail Vasenkov. Juan Lazaro, bo pod takim kryptonimem pracował Vasenkov, miał od lat dostęp do planów podróży prezydenta USA.

bb