Brytyjskiej opinii podoba się to, że narzeczona księcia Williama 28-letnia Kate (Catherine) Middleton nie pochodzi z arystokracji i nie ma w rodzinie królewskich przodków. 2/3 ankietowanych jest zdania, że w ten sposób monarchia lepiej wpisuje się w XXI wiek i ma okazję się odnowić.
W ubiegłym stuleciu Edward VIII wywołał kryzys konstytucyjny ogłaszając zamiar ślubu z podwójną amerykańską rozwódką Wallis Simpson (1936 r.). Królowa Matka (Elżbieta, żona Jerzego VI) pochodziła z arystokratycznej rodziny szkockiej, zaś księżna Diana ze starego arystokratycznego rodu Spencerów. Filip, książę Edynburga, mąż Elżbiety II ma monarsze koligacje i tytuł księcia Grecji i Danii, ale po ślubie w 1947 r. zrzekł się tytułów i przybrał nazwisko Mountabatten po swoich brytyjskich przodkach. Przeszedł też na anglikanizm z greckiego Kościoła prawosławnego.
Jeśli 84-letnia obecnie Elżbieta II okaże się równie żywotna, co jej matka (Królowa Matka 1900-2002), to 62-letni obecnie książę Karol w chwili objęcia tronu będzie miał 80 lat. Opinia publiczna nie jest też przekonana, iż jego druga żona księżna Camilla powinna mieć tytuł królowej, czego chce książę Walii. Połowa ankietowanych przez YouGov jest zdania, iż William i Kate powinni mieć skromniejszy ślub niż książę Karol i lady Diana Spencer w lipcu 1981 r. 70 proc. uważa, że Karol powinien zapłacić za ślub z własnych środków - 5 proc. godzi się na to, by koszty wziął na siebie podatnik.
Łyżki dziegciu do przygotowań weselnych Williama i Kate dolało dwóch malkontentów. Nadworna poetka Carol Ann Duffy odmówiła upamiętnienia uroczystości okolicznościowym wierszem, zaś biskup diecezji Willesden Pete Broadbent napisał na Facebooku, iż trwałość związku ocenia na maksimum 7 lat, ponieważ rodzina Windsorów znana jest z miłostek, a tabloidy nie dadzą im spokoju.pap