Chiński hazard atomowy

Chiński hazard atomowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W listopadzie ubiegłego roku Pekiński sąd skazał na śmierć niejakiego Kanga Rixina. Został on oskarżony za branie łapówek i wykorzystywanie swojej pozycji dla promowania swoich interesów. Co ciekawe, Raxin był szefem chińskiego programu nuklearnego – informuje „The New Yorker”.
Jak zwraca uwagę autor artykułu Even Osnos, Chiny budują więcej reaktorów niż cały pozostały świat razem. Tempo rozwoju chińskiego programu atomowego jest tak szybkie, że Raxin w 2009 roku publicznie ostrzegał, że przez budowę w takim tempie Chiny doświadczą problemów związanych z bezpieczeństwem ekologicznym. Jak donosi amerykański tygodnik, kilka miesięcy po tym oświadczeniu, Raxin został oskarżony o 260 mln $ łapówki. Jego ciemne interesy były związane z inwestycjami w budowę nowych reaktorów.

Chiny stoją obecnie przed wielkim problemem: w jaki sposób szybko i tanio rozwijać program atomowy w celu zastąpienia obecnych elektrowni opartych na węglu. Jeśli emisje gazów cieplarnianych Chin będą rosły w takim tempie jak teraz to za 30 lat Chiny wyemitują więcej gazów cieplarnianych niż Stany Zjednoczone przez całą swoją historię – pisze „The New Yorker". Zdaniem autora artykułu, problemem jest bezpieczeństwo chińskiego programu atomowego. – Chiny budują wiele nowych reaktorów niestety kosztem ich jakości – pisze Osnos.

„The New Yorker" cytuje również profesora Andrew Kadaka z Massachussets Institute of Technology. Profesor Kadak uspokaja, jego zdaniem nowe elektrownie w sporej części są oparte na solidnej technologii francuskiej. – Te w Japonii były starszego typu ponadto Chiny nie leżą na tak aktywnym sejsmicznie terenie jak Japonia – uważa Kadak. Profesor zauważa jednak, że problemem może być tempo prac, afery łapówkowe i upraszczanie planów francuskich. -Może odbić się na bezpieczeństwie nowych elektrowni – podsumowuje Evan Osnos.

MK