Bombardować czy negocjować, oto jest pytanie

Bombardować czy negocjować, oto jest pytanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Międzynarodowa operacja w Libii i przystąpienie Włoch do niej było wyborem nieuchronnym, ale przyszłość jest niejasna - taki ton dominuje w komentarzach włoskich gazet w niedzielę. Zwraca się uwagę na "humanitarne pobudki" interwencji.

Według dziennika "La Repubblica", chociaż "operacja militarna rozpoczęła się, polityczna debata w Europie jest całkowicie otwarta". "Pomoc powstańcom, niedopuszczenie do tego, aby siły Kadafiego okupowały Bengazi i Tobruk, udzielenie wsparcia uchodźcom i zatamowanie fali imigracji to cele podzielane przez wszystkich. Pozostaje natomiast bardzo głęboka różnica opinii na temat taktycznych limitów interwencji i strategii politycznej wobec Kadafiego" - odnotowuje publicysta lewicowej rzymskiej gazety.

Przypomina, że podział ten istnieje przede wszystkim między Niemcami a Francją. "Bombardować czy negocjować, oto jest pytanie" - pisze komentator. Jego zdaniem można wynegocjować z Kadafim "żelazny list" dla niego i jego rodziny, a "jeśli się nie zgodzi, trzeba go obalić". "Wszelkie inne rozwiązanie jest nie do pomyślenia, bo byłoby źródłem nieustannych pułapek i wymykających się spod kontroli wydarzeń" - konstatuje komentator.

PAP