Euro 2012: nie liczmy na zysk

Euro 2012: nie liczmy na zysk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minął rok od Mundialu w RPA - a w Afryce Południowej zostało po nim wiele. Pozostał też niedosyt - zauważa "Rzeczpospolita".

11 czerwca minęła rocznica rozpoczęcia piłkarskich Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w RPA. Pozostała po nich przede wszystkim infrastruktura, choć nie wszystkie stadiony są wykorzystywane w równym stopniu. Niestety Mundial nie zmienił sytuacji społecznej w RPA - nadal panuje tam 40 proc. bezrobocie. Nie uległo poprawie bezpieczeństwo. Te kwestie nie zostały w  żadnym stopniu poprawione po wielkiej imprezie.

Gospodarzom pozostały piękne wspomnienia, ale także pewien niedosyt, bo największe kontrakty związane z mistrzostwami dostały od  FIFA firmy europejskie i azjatyckie, zamiast tych z Czarnego Lądu. Lokalny biznes liczył na  więcej. Obecnie nie odczuwa zwiększonego napływu turystów.

Przed turniejem Euro 2012 mamy wraz z Ukrainą również pewne oczekiwania. Czy jednak nie skończy się podobnie jak w RPA, gdzie piękne są tylko wspomnienia samych rozgrywek. UEFA postawiła Ukrainie i Polsce sprawę jasno: wasza jest scena i okazja do reklamy, nasze - przedstawienie i większość zysku - podkreśla "Rzeczpospolita".