"Zabijają nasze dzieci"
- Ugrupowania polityczno-religijne rozwijają swoją działalność w obliczu pewnego rozprężenia panującego w kraju. Należy teraz prowadzić wojnę przeciwko fundamentalistycznym ugrupowaniom polityczno-religijnym, które zabijają nasze chrześcijańskie dzieci, naszą chrześcijańską młodzież, naszych młodych muzułmanów i nasze żydowskie dzieci, do czego doszło przed dwoma dniami - oświadczyła szefowa Frontu Narodowego.
Spytana, czy należy prewencyjnie zatrzymywać osoby, które odbyły szkolenie wojskowe w Afganistanie i Pakistanie, Le Pen odparła: "Pewne jest, że posiadają oni broń". - Wśród wielu obietnic, które słyszała w 2007 r., były zapowiedzi poszukiwania broni w piwnicach. Nie odnoszę wrażenia, że to zrobiono - powiedziała. - Ktoś, kto obnosi się z tym, że w domu trzyma broń i na dwa lata wyjeżdża na przestępcze szkolenie do Pakistanu i Afganistanu, to jest to dość niepokojące - dodała.
Podejrzany oblężony przez policję
21 marca nad ranem rozpoczęło się policyjne oblężenie domu w Tuluzie, w którym zabarykadował się mężczyzna podejrzany o zabójstwa w tym mieście i pobliskim i Montauban. Podejrzany to 24-letni Mohammed Merah, Francuz pochodzenia algierskiego. Francuski minister spraw zagranicznych Claude Gueant, który przebywa na miejscu operacji prowadzonej przez elitarną jednostkę policji RAID, powiedział, że podejrzany twierdzi, iż jest mudżahedinem i ma związki z Al-Kaidą. Utrzymuje też, że ma kontakty z osobami przyznającymi się do salafizmu i dżihadyzmu.
Rektor meczetu paryskiego przestrzegł przed mieszaniem religii muzułmańskiej, która w 99 procentach jest pokojowa, obywatelska, odpowiedzialna, nienawołująca do przemocy i całkowicie zintegrowana w naszym kraju z - jak to określił - niewielkimi grupami ludzi, którzy zdecydowali się na to straszne zło. Z kolei wiceszef izraelskiej dyplomacji Danny Ajalon wyraził zadowolenie z szybkiej akcji francuskiej policji. "Mam nadzieję, że przestępca lub przestępcy zostaną szybko osądzeni. Nasz wywiad współpracuje z wywiadem francuskim" - powiedział, cytowany przez dziennik "Le Figaro".
- To, co stało się w Tuluzie, to obrzydliwa zbrodnia. Istnieje związek między tą zbrodnią a zamachami na naszych dyplomatów w Indiach i Tajlandii: nienawiść fanatyków islamskich do wszystkiego, co nie jest radykalnym islamem - podkreślił Ajalon.
ja, PAP