Województwo mazowieckie może utracić płynność finansową - pisze "Rzeczpospolita". O tym, że sytuacja finansowa Mazowsza jest bardzo trudna marszałek województwa Adam Struzik miał pisać do szefa jednej z jednostek budżetowych.
- Do tej pory powinniśmy byli uzyskać z CIT ok. 800 mln złotych, a zebraliśmy niewiele ponad 500. W takiej sytuacji jeszcze nie byliśmy, tym bardziej że kredytu wziąć już nie możemy - przedstawia sytuację finansową Mazowsza Marek Misztalski, skarbnik urzędu marszałkowskiego. "Rz" przypomina, że województwo mazowieckie jest najbogatszym polskim województwem - dzięki znajdującej się w jego obrębie Warszawie wypracowuje 21 proc. polskiego PKB.
O złej sytuacji województwa nie usłyszeli jak dotąd od marszałka wojewódzcy radni, co irytuje Grzegorza Pietruczuka z SLD. - Jeżeli utracimy płynność finansową, to oznacza to cięcia wszystkich wydatków i zwolnienia grupowe - podkreśla radny Sojuszu.
O złej sytuacji województwa nie usłyszeli jak dotąd od marszałka wojewódzcy radni, co irytuje Grzegorza Pietruczuka z SLD. - Jeżeli utracimy płynność finansową, to oznacza to cięcia wszystkich wydatków i zwolnienia grupowe - podkreśla radny Sojuszu.