Getto dla łobuzów

Getto dla łobuzów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Giertych chce wysyłać do specjalnych ośrodków uczniów sprawiających kłopoty wychowawcze. - Skończy się zakładanie nauczycielom przysłowiowego kosza na głowę, bezradność państwa i szkół wobec młodych gangsterów i bezradność rówieśników, którzy przez nich nie mogą się uczyć w spokoju. Musimy zapewnić wszystkim uczniom prawo do spokojnej nauki - przekonywał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister edukacji. Podległy mu resort powołał już zespół, który ma opracować program działania szkół o szczególnym nadzorze pedagogicznym, dokąd takie osoby będą relegowane - pisze "Rzeczpospolita" w artykule "Getto dla łobuzów". Czy będzie to remedium na problemy szkół z trudną młodzieżą? - Urzędnikom się wydaje, że jak się stworzy getto i zastosuje jeszcze odpowiednie środki represji, to wszystko będzie pięknie działać. Nic podobnego. Nie da się kogoś wyrywać z jego środowiska i zacząć wychowywać na siłę - ocenia Łukasz Ługowski, dyrektor szkół i ośrodka dla młodzieży z problemami szkolnymi Kąt. Jego zdaniem nakazy sądowe i ostry dryl nic tu nie dadzą. Nie da się wszystkich wychować według tego samego przepisu. - Jeden sprawia problemy, bo ma trudną sytuację w domu, drugi ma ADHD, a trzeciego dziewczyna rzuciła. I do każdego trzeba podejść inaczej. Boję się, że ktoś teraz zacznie mi narzucać jedynie słuszną metodę pracy - mówi Ługowski.