Prokuratorzy zlekceważyli pracowników RPO

Prokuratorzy zlekceważyli pracowników RPO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura nie pozwoliła przedstawicielom rzecznika praw obywatelskich spotkać się z aresztowaną kobietą. Z taką sytuacją RPO spotyka się po raz pierwszy - pisze "Życie Warszawy" w artykule "Prokuratorzy zlekceważyli pracowników RPO". - To uniemożliwianie nam wykonywania obowiązków. Podejmiemy stosowne kroki - zapowiada zastępca rzecznika praw obywatelskich Stanisław Trociuk. Pracowników biura rzecznika, którzy sprawdzają, jak są przestrzegane nasze prawa, potraktowano jak zwykłych petentów. Maria S., księgowa lobbysty Marka Dochnala, trafiła do grudziądzkiego aresztu w listopadzie ub. roku. Była wtedy w dziewiątym miesiącu ciąży. Dziecko urodziła w miejskim szpitalu. Zaraz po porodzie z noworodkiem wróciła za kraty. Wysłannicy rzecznika chcieli sprawdzić warunki, w jakich przebywają kobieta i niemowlę. - Dyrektor zakładu karnego poinformował naszych pracowników, że muszą wystąpić do prokuratora o zgodę na widzenie z Marią S. - mówi gazecie Janusz Zagórski z Biura RPO. Bez niej, jak usłyszeli, spotkanie nie wchodzi w grę. Ostatecznie do rozmowy z Marią S. nie doszło. Przedstawiciele RPO tylko obejrzeli więzienie i przepytali pracowników. Rzecznik praw obywatelskich dr Janusz Kochanowski nie zamierza odpuścić. Chce wyjaśnić, dlaczego prokuratura wobec podejrzanej, tuż przed porodem, zdecydowała się na areszt.