Konserwatyści chcą wpłynąć na wynik konklawe? Rozdają to kardynałom

Konserwatyści chcą wpłynąć na wynik konklawe? Rozdają to kardynałom

Kardynał, zdjęcie ilustracyjne
Kardynał, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / EPA / Massimo Percossi
Ustalenia amerykańskich dziennikarzy zaniepokoiły opinię publiczną. Kardynałowie, którzy już jutro – 7 maja – zamkną się w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie, by wybrać nowego papieża, mieli otrzymać specjalne broszury.

Franciszek zmarł niespodziewanie 21 kwietnia. Śmierć głowy Kościoła katolickiego oznacza konklawe, czyli zgromadzenie kardynałów, podczas którego ci wybierają nowego papieża. To wydarzenie niezwykle rzadkie – uzależnione od długości pontyfikatu danego lidera KK. W przypadku pierwszego jezuity na tym stanowisku – Jorge Mario Bergoglio – mowa o blisko 12 latach rządów (inny przykład to Jan Paweł II, czyli Karol Wojtyła – jego pontyfikat trwał prawie 27 lat). W środę 133 kardynałów (z 71 państw) spotka się na porannej mszy w bazylice świętego Piotra, której przewodniczył będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego – kard. Giovanni Battista Re. Będą modlić się w intencji wyboru odpowiedniego na te czasy Ojca Świętego.

Przed rozpoczęciem dyskusji w Pałacu Watykańskim hierarchowie kościelni otrzymali egzemplarz raportu traktującego o 40 kandydatach. Napisała o tym stacja CNN. „W pigułce” przedstawia on ich poglądy – między innymi w sprawie wyświęcania kobiet na księży czy związków jednopłciowych.

Watykan. Konserwatywne środowiska chcą wpłynąć na wynik konklawe?

Choć z tezą tą wielu ekspertów się nie zgadza, to jednak w oczach opinii publicznej Franciszek zapamiętany zostanie jako „liberalny papież”. Pozostaje jednak pytanie, czy jego następca również będzie miał postępowe – jak na KK – poglądy. Według ustaleń Cable News Network broszury mogą wpłynąć na ostateczny wynik konklawe – kandydaci są tam przedstawieni ponoć dość „stronniczo”. Autorami opracowania są dziennikarze (z Wielkiej Brytanii i Ameryki) – osoby powiązane z mocno konserwatywnymi mediami.

Autorzy nie zgadzają się jednak z zarzutami ws. „stronniczości”. Twierdzą, że chcieli pozostać „bezstronni”, a to, co zawarli w opracowaniu, to po prostu „fakty”.

Dlaczego w ogóle stworzyli broszury? Wyjaśnili, że dzięki temu kardynałowie mogą „lepiej poznać” grono kandydatów. Wielu z nich nie zna ich osobiście albo niewiele o nich wiedzą. Czy kardynałowie mogą wziąć ze sobą otrzymane od katolickich dziennikarzy opracowania? Watykan w rozmowie z CNN przyznaje, że mogą zabrać do kaplicy to, co tylko chcą, więc także i „Raport Kolegium Kardynalskiego”.

Niespodziewana śmierć papieża Franciszka. Oto przyczyna zgonu

Papież Franciszek zmarł drugiego dnia świąt. Wcześniej przez kilka tygodni przebywał w Klinice Gemelli w Rzymie, gdzie doznał kryzysów oddechowych, z których udało mu się „wyjść z obronną ręką”. Wrócił do specjalnie urządzonego na jego powrót domu św. Marty, gdzie powoli wracał do aktywności zawodowych. Dzień po spotkaniu z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych – Jamesem Davidem Vancem – nagle zmarł, choć jego stan był stosunkowo stabilny.

Stolica Apostolska poinformowała wkrótce, że przyczyną zgonu był udar mózgu, śpiączka i nieodwracalna niewydolność krążeniowa.

Czytaj też:
Rzym pod specjalnym nadzorem. Konklawe z bezprecedensowymi środkami bezpieczeństwa
Czytaj też:
Larum w Watykanie. Główny kandydat na papieża poważnie chory

Źródło: CNN / onet.pl