Uchwałę autorstwa CDU/CSU, SPD i Zielonych, zatytułowaną "Pamięć o ludobójstwie Ormian i innych chrześcijańskich mniejszości 101 lat temu", przyjęto głosami niemal wszystkich deputowanych tych klubów. Tylko jeden deputowany z klubu CDU/CSU głosował przeciw. Uchwałę poparła także Lewica, która z powodu sprzeciwu chadeków nie została dopuszczona do tworzenia treści dokumentu.
Zgodnie z dokumentem, rzeź Ormian w Imperium Osmańskim w 1915 r. jest uznawana za ludobójstwo. Według szacunkowych danych mogło wtedy zginąć prawie milion członków tej społeczności. Do tej pory Turcja odmawia zakwalifikowania tej zbrodni jako ludobójstwa. Ankara twierdzi, że w tamtym okresie zginęło równie wielu Ormian, co Turków.
"Nie mamy czego się wstydzić"
Prezydent Turcji Recep Tayiip Erdogan ostrzegł, że uchwała Bundestagu "poważnie wpłynie" na stosunki pomiędzy oboma państwami. Minister sprawiedliwości Bekir Bozdag przypomina z kolei niechlubną historię Niemiec. - Najpierw paliliście Żydów w piecach, a teraz przychodzicie i oskarżacie naród turecki o ludobójstwo. Spójrzcie na swoją własną historię... W naszej nie ma niczego, czego mielibysmy się wstydzić - stwierdził.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier stara się tonować nastroje. - Jak mozna się było spodziewać, Turcja zareagowała. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni i tygodni uda się uniknąć przesadnej reakcji - powiedział dziennikarzom.
Masakra Ormian
Masakrę Ormian oficjalnie potwierdziło i potępiło już 20 innych państw, między innymi Francja i Rosja, jednak obecna burza dyplomatyczna wynika z niefortunnie wybranego terminu na przegłosowanie uchwały przez Niemców. W ostatnim okresie Turcja znajduje się pod silną krytyką w związku z naruszaniem praw człowieka. Unia Europejska wspólnie z Ankarą prowadzi też pionierski program przesiedlania nielegalnych imigrantów. Nie bez znaczenia są także szczególne relacje łączące oba kraje - w Niemczech żyje kilka milionów obywateli pochodzenia tureckiego.
Czytaj też:
Niemcy uznali rzeź Ormian za "ludobójstwo". Turcja protestuje