Islandia chce zakazać obrzezania. Nie podoba się to żydowskim i muzułmańskim liderom

Islandia chce zakazać obrzezania. Nie podoba się to żydowskim i muzułmańskim liderom

Parlament w Islandii
Parlament w Islandii Źródło: Wikimedia Commons
Islandia ma szansę stać pierwszym krajem w Europie, który zakaże obrzezania mężczyzn. Zwyczaj wspólny judaizmowi i islamowi, może stać się polem bitwy o swobodę religijną.

Jak podaje „The Guardian”, projekt ustawy trafił już do islandzkiego parlamentu. Nowe przepisy zakładają karę nawet 6 lat wiezienia dla każdego, kto przeprowadzi zabieg obrzezania z powodów innych, niż medyczne. Krytycy twierdzą, że ten ruch będzie iskrą zapalną w środowisku liderów religijnych w całej Europie.

Atak na wolność religijną

Obecnie obrzezaniu poddaje się jednego na trzech mężczyzn na całym świecie. Większość przypadków dotyczy przyczyn religijnych. Wielu żydów i muzułmanów twierdzi, że przepisy mogą doprowadzić do powstania podobnych napięć jeśli chodzi o religijnych strój lub rytualny ubój zwierząt. Krytycznie na temat nowego projektu wypowiedział się także katolicki kardynał Reinhard Marx mówiąc, że ustawa jest niebezpiecznym atakiem na religijną wolność. – Kryminalizacja obrzezania jest bardzo poważnym środkiem, który budzi głębokie zaniepokojenie – powiedział Marx.

Brak znieczulenia i ryzyko infekcji

W projekcie ustawy znajduje się wzmianka, że obrzezanie młodych chłopców narusza ich prawa i jest niekompatybilne z konwencją ONZ o prawach dzieci. W uzasadnieniu pojawia się także informacja, że obrzezanie przeprowadzane jest bez znieczulenia i odbywa się w domach, co jest nie sterylne. Co więcej, zabiegu nie dokonują lekarze, ale religijni liderzy. – W takich warunkach istnieje wysokie ryzyko infekcji, która może prowadzić do śmierci – czytamy w ustawie. Twórcy projektu sugerują, że mężczyźni, którzy chcą być obrzezani z religijnych lub kulturalnych powodów, powinni mieć możliwość podjęcia decyzji będąc w takim wieku, gdy będą świadomi sytuacji.

Najważniejsze prawa dzieci

Silja Dögg Gunnarsdóttir z centro-prawicowej partii postępu tłumaczy, że powodem, dla którego wprowadza się ustawę, są prawa dzieci, a nie wolność wyznania. – Mówimy o prawach dzieci, a nie o wolności wyznania. Każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, ale prawa dzieci są ważniejsze niż prawo do wyznania – podkreśla.

W Islandii żyje obecnie ok. 250 żydów i 1,500 muzułmanów.

Czytaj też:
Europejski kraj zaostrza prawo. Kobiety nie będą mogły zakrywać twarzy

Źródło: The Guardian