– To błogosławieństwo. Widziałem to i mogę powiedzieć, że to jest cud – powiedział Judy Ronquillo, rozmówca stacji ABC-7, który opowiedział o niecodziennym zdarzeniu w kościele w Nowym Meksyku.
Krople, które według parafian są łzami, po raz pierwszy zauważono na posągu podczas mszy świętej w niedzielę. Kiedy zostały wytarte, pojawiły się nowe. Pomnik Matki Boskiej rzekomo płacze łzami, które pachną jak róże. Ojciec Jose „Pepe” Segura, który zajmuje się kościołem powiedział, że „Matka Boska chce dać wszystkim sygnał, aby zbliżyli się do Boga”.
„Zabrałem dzieci ze szkoły i pojechaliśmy do kościoła”
Z doniesień medialnych wynika, że informacja o niepotwierdzonym jeszcze cudzie szybko zyskała rozgłos. Kościół był otwarty przez dobę, ponieważ z całego stanu przybywali wierni, by zobaczyć figurę na własne oczy. – To niewiarygodne błogosławieństwo przebywania tutaj, pośrodku niczego. Płaczący posąg jest niesamowity – przyznał Peter McDonald, który specjalnie zabrał 5 swoich dzieci ze szkoły, by udać się w podróż do obleganej świątyni.
Informacje o rzekomym cudzie dotarły również do władz diecezji, które zarządziły przeprowadzenie specjalnych testów. Badania mają wykazać, czy krople na figurze Matki Boskiej to rzeczywiście łzy. W tym celu pobrano kilka próbek. Przedstawiciel diecezji Jim Winder ogłosił jednak, że udowodnienie cudu i ewentualne uznanie go przez Kościół zajmie na pewno sporo czasu.
Czytaj też:
Urodziła się z mózgiem na zewnątrz czaszki, lekarze dawali jej 20 minut życia. Skończyła 17 miesięcy
Łzy na figurze Matki Boskiej? Wierni mówią o prawdziwym cudzie