Wygrał milion na loterii. Teraz może mówić o prawdziwym pechu

Wygrał milion na loterii. Teraz może mówić o prawdziwym pechu

Franki szwajcarskie
Franki szwajcarskie Źródło: Fotolia / fot. megakunstfoto
To mogły być najlepsze święta Bożego Narodzenia w życiu pewnego mieszkańca Szwajcarii. Niestety szybko okazało się, że miał on ogromnego pecha.

Losowanie zwycięzcy tradycyjnej loterii świątecznej w Szwajcarii śledziło z zapartym tchem mnóstwo widzów. Prowadzący całą akcję niemiecki piosenkarz Herbert Groenmeyer w pewnej chwili wyczytał nazwisko Andreasa Burkliego, które widniało na losie wyciągniętym przez niego z maszyny losującej. Oznaczało to, że w ręce mężczyzny trafi milion franków szwajcarskich, a więc blisko 3,7 miliona złotych. Burkli nie mógł się jednak długo cieszyć swoją wygraną.

Zaledwie kilka minut później okazało się bowiem, że losowanie musi zostać przeprowadzone ponownie. Herbert Groenmeyer przeprosił widzów za pomyłkę. Jak tłumaczył, doszło do usterki technicznej. Organizatorzy loterii wyjaśnili, że w pośpiechu do będna maszyny losującej trafiło 11 zamiast 10 karteczek z nazwiskami.

Sam Burkli przyznał, że nie czuje się poszkodowany, ponieważ wszystko trwało tak krótko, że nie zdążył się nawet nacieszyć myślą o wygranej i przyzwyczaić do myśli, że będzie milionerem. Nowe losowanie zostanie przeprowadzone po świętach Bożego Narodzenia.

Czytaj też:
Świąteczne wpadki, czyli Boże Narodzenie w krzywym zwierciadle

Źródło: BBC