"Śledzie" w niszy czyli jak wygląda dziennikarstwo śledcze w Europie Centralnej

"Śledzie" w niszy czyli jak wygląda dziennikarstwo śledcze w Europie Centralnej

Prasa
Prasa Źródło:Fotolia / mitrija
Właśnie ukazał się raport prestiżowego Nieman Lab na temat sytuacji mediów w Europie Centralnej. Autorzy zauważają, że mimo finansowych trudności i presji ze strony rządów, w regionie rozwijają się małe, niezależne organizacje dziennikarskie.

W rocznicę śmierci reportera Jana Kuciaka, brutalnie zamordowanego przez (nieznanych do dzisiaj) sprawców, słowaccy dziennikarze powołali do życia centrum dziennikarstwa śledczego jego imienia. We współpracy z OCCRP (Organized Crime and Corruption Reporting Project) – siecią zrzeszającą organizacje śledcze i dziennikarzy z Europy - opisali kulisy morderstwa reportera i jego narzeczonej. Główną autorką tej serii artykułów jest Pavla Holcowa, szefowa czeskiego centrum dziennikarstwa śledczego investigace.cz. Holcova była przyjaciółką Kuciaka, pracowała z nim pod auspicjami OCCRP nad cyklem publikacji o związkach słowackich polityków z włoską mafią. Gdy Kuciak został zamordowany, Holcova otrzymała policyjną ochronę. Przez kilkanaście kolejnych miesięcy, mimo ryzyka, pracowała razem z kolegami, by dociec, kto stał za zabójstwem. A także by udowodnić, że choć można zabić dziennikarza, to „nie da się zabić historii”.

Kilka miesięcy temu Pavla opowiadała o swojej pracy w Krakowie, podczas konferencji zorganizowanej przez VSquare.org – platformę dziennikarstwa śledczego, zrzeszającą niezależne organizacje reporterów z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Była na niej także Anita Komuves, dziennikarka węgierskiej gazety, zamkniętej przez kolegów Wiktora Orbana. Opowiadała o kulisach pracy niewielkiej organizacji Atlatszo nad jednym z najgorętszych śledztw ostatniego roku w Europie, dotyczącym tajnych spotkań Orbana z oligarchami na prywatnym jachcie, na środku Morza Śródziemnego. Dziennikarze użyli drona, by dokumentować te podróże. Przez wiele tygodni śledzili, kto podróżuje prywatnym dżetem na jacht.

- Ile osób pracowało nad tym materiałem? - dopytywali studenci.
- W zasadzie dwie – uśmiechnęła się Anita.

Nie dowierzali. Tymczasem tak właśnie wygląda dzisiaj rzeczywistość małych organizacji dziennikarskich w Europie Centralnej, które patrzą władzy na ręce albo miesiącami drążą jeden temat. „W Polsce także powstają nowe startupy i organizacje” - piszą autorzy Nieman Report w dokumencie na temat sytuacji mediów w Europie Centralnej.Wymieniają wśród nich właśnie VSquare, który powołała do życia Fundacja Reporterów. Dziś, gdy coraz więcej dużych redakcji rezygnuje z dziennikarstwa śledczego, rozwija się ono w pewnej niszy. Tym milej, że widać ją za oceanem.

Źródło: Wprost