Krwawe morderstwo w celi. Torturował współwięźnia, a później odciął mu głowę

Krwawe morderstwo w celi. Torturował współwięźnia, a później odciął mu głowę

Więzienie, zdjęcie ilustracyjne
Więzienie, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia / lettas
Chociaż Jaime Osuna już dawno przejawiał sadystyczne skłonności, to ostatnie zdarzenie z jego udziałem wprawiło w osłupienie dyrekcję więzienia oraz policję. 31-latek w bestialski sposób zamordował swojego współwięźnia, pozbawiając go przy tym kilku części ciała.

Osiem lat temu Jaime Osuna zamordował 37-letnią kobietę, za co w 2017 roku skazano go na dożywocie bez możliwości warunkowego zwolnienia. 31-letni obecnie mężczyzna najpierw torturował swoją ofiarę, a później z zimną krwią pozbawił ją życia. Na sali rozpraw był uśmiechnięty i pokazywał wszystkim wokół, że nie żałuje tego, co zrobił. Trafił do więzienia stanowego w kalifornijskim Corcoran, gdzie osadzono go w jednej celi z 44-letnim Luisem Romero. O tym, co stało się dalej, poinformował portal news.com.au.

Wyciął mu fragment płuca

Osuna w nocy z 8 na 9 marca zaatakował współwięźnia. Zdaniem śledczych, korzystał przy tym z ostrego metalowego przedmiotu owiniętego sznurkiem. 31-latek najpierw zaczął torturować drugiego mężczyznę, odcinając mu kilka części ciała, w tym palec. Wyciął mu również fragment płuca i oko, a na koniec pozbawił głowy. Prowadzące dochodzenie służby nie są w stanie ocenić, kiedy nastąpił zgon Romero i czy był przytomny przez cały czas trwania tortur.

Asystent prokuratora Phil Esbenshade powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej, że „ofiara była świadoma przez przynajmniej część czasu”, a całe zdarzenie było „najbardziej makabrycznym przypadkiem, jaki widział w swojej karierze”.Osuna podczas przesłuchania nie przyznał się do winy. Został już przeniesiony do innego zakładu karnego, gdzie będzie oczekiwał na proces. Za brutalne morderstwo grozi mu nawet kara śmierci. Równolegle będzie toczyło się wewnętrzne dochodzenie władz więzienia, które sprawdzą, dlaczego strażnicy nie zwrócili uwagi na to, co działo się w celi 31-latka.

twitterCzytaj też:
Spaliła noworodka, później pojechała na wesele. Proces studentki z Lubelszczyzny dobiega końca

Źródło: news.com.au