Przekroczył prędkość, fotoradar zrobił mu zdjęcie. Problem w tym, że to... gołąb

Przekroczył prędkość, fotoradar zrobił mu zdjęcie. Problem w tym, że to... gołąb

Gołąb uchwycony na fotoradarze
Gołąb uchwycony na fotoradarze Źródło: Facebook / Bocholter City
Media na całym świecie żyją wydarzeniem, jakie miało miejsce w niemieckim Bocholt. To tam fotoradar uchwycił nadlatującego z dużą prędkością gołębia. Ptak przekroczył dozwolone limity, za co powinien otrzymać mandat.

„Zasady są po to, żeby je łamać” – te słowa jeszcze kilkanaście lat temu nucili Polacy, gdy w stacjach radiowych szalał hit WSZ & CNE. Pewien gołąb wziął sobie ten tekst bardzo głęboko do serca, pokazując przy tym całemu światu, że ograniczenia prędkości mu niestraszne. Jak podaje portal thelocal.de, w Bocholt leżącym na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii przy jednej z dróg stoi fotoradar, któremu z pewnością nie można zarzucić braku precyzji.

Ostatnio urządzenie zarejestrowało rozpędzonego ptaka, który przy ograniczeniu 30 km/h leciał z prędkością 45 km/h. Nie wiemy, dlaczego gołąb się tak spieszył, ale z pewnością miał uzasadnione powody. Za takie wykroczenie powinien otrzymać grzywnę w wysokości 25 euro, chociaż urzędnicy już teraz podkreślają, że są sceptyczni co do wystawiania mandatu ptakowi. Obawiają się, że rachunek i tak nie zostanie opłacony. Głos zabrali również przedstawiciele rady miejskiej w Bocholt, którzy zadeklarowali, że w sprawie łamiącego przepisy gołębia nie będą wzywali świadków.

Czytaj też:
Kazuar zabił właściciela. To „najgroźniejszy ptak na świecie”

Źródło: thelocal.de