Elizabeth Pipko urodziła się w Nowym Jorku, ale ma żydowskie korzenie. 24-letnia modelka w rozmowie z Fox News przyznała, że wiara była zawsze istotną częścią jej życia oraz pomaga jej w codzienności, odkąd siedem lat temu rozpoczęła karierę w modelingu. – Dorastając wiedziałam, że religia zawsze będzie mnie prowadzić. We wszystkim co robię wiem, że Bóg jest ze mną – podkreśliła. Dodała, że ważne są dla niej także relacje z rodzicami, z którymi konsultuje wszystkie sesje zdjęciowe.
Ruch Exodus
Modelka przyznała, że niektórzy ludzie z jej otoczenia byli zdezorientowani, kiedy w czwartek brała udział w sesji kostiumów kąpielowych, a następnego dnia wieczorem szła do synagogi. – Jestem z tego bardzo dumna – podkreśliła. Przyznała przy tym, że nie bierze udziału w rozbieranych sesjach oraz takich, podczas których musi pozować w intymnej bliskości z mężczyzną. W ubiegłym roku 24-latka wyszła za mąż za działacza, którego poznała podczas pracy nad kampanią prezydencką Donalda Trumpa.
Pipko przyznała, że bycie zwolenniczką Trumpa zahamowało jej karierę. – Wielu fotografów i ludzi, z którymi byłam bardzo blisko, zablokowało mnie w mediach społecznościowych i zdystansowało się – dodała. 24-latka w marcu założyła ruch Exodus, który ma gromadzić amerykańskich Żydów. Wyjaśniła, że chce stworzyć środowisko, w którym istnieje wzajemny szacunek i uprzejmość i w którym dyskutuje się na tematy takie jak polityka czy religia. – Prowadzimy otwarty dialog. Jeśli nawet nie popierasz prezydenta, ale wspierasz Żydów i walczysz z antysemityzmem, przyjdź – podsumowała zachęcając do uczestnictwa w spotkaniach ruchu.
Czytaj też:
Jej mąż jest szwagrem Ivanki Trump. Była modelka Victoria's Secret w szczerym wywiadzie
Modelka Elizabeth Pipko