Policja ewakuowała jarmark w Berlinie. To tam trzy lata temu doszło do zamachu

Policja ewakuowała jarmark w Berlinie. To tam trzy lata temu doszło do zamachu

Niemiecka policja
Niemiecka policjaŹródło:Fotolia / Photocreatief.de
Niemieckie służby otrzymały zgłoszenie o podejrzanych obiektach znalezionych na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Zastosowano najwyższe środki ostrożności i ewakuowano wszystkich odwiedzających stragany. Nic dziwnego, ponieważ to właśnie w tym miejscu trzy lata temu zginęło 12 osób.

Jak podaje agencja Reutera, policjanci ewakuowali nie tylko wszystkich gości obecnych na berlińskim Breitscheidplatz, ale również przerwali koncert w pobliskim Kościele Pamięci Cesarza Wilhelma. Służby przeszukały teren, na którym nie znaleziono żadnych podejrzanych przedmiotów, przez co zgłoszenie okazało się fałszywe. Policjanci wylegitymowali jedynie dwie podejrzanie zachowujące się osoby, ale nie doprowadziło to do aresztowań. Początkowo niemieckie media podawały, że za jednym z mężczyzn był wydany nakaz aresztowania. Funkcjonariusze szybko zweryfikowali te informacje i okazało się, że jest to jedynie zbieżność nazwisk.

twitter

Ewakuacja uczestników jarmarku oraz sprawdzanie tożsamości podejrzanych osób są naturalnymi środkami ostrożności w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce przy Breitscheidplatz w przeszłości. To właśnie tam trzy lata temu doszło do ataku terrorystycznego. Przypomnijmy, w zamachu, który Anis Amri przeprowadził 19 grudnia 2016 roku, zginęło 12 osób. Wśród ofiar był Łukasz Urban, polski kierowca, którego ciężarówkę uprowadził Tunezyjczyk. Zamachowiec uciekł z miejsca zdarzenia i został zastrzelony po czterech dniach przez policję w Mediolanie.

Czytaj też:
Polak walczył z zamachowcem przy pomocy kła narwala? Na jaw wyszły nowe fakty

Źródło: Reuters